Wieczór kawalerski i kac w Auschwitz
O tym jak Brytyjczycy uwielbiają się bawić, wie chyba każdy z nas. Jednak najnowsza oferta biur turystycznych w Zjednoczonym Królestwie jest szokująca. Brytyjscy touroperatorzy proponują swoim rodakom nietypowe wypady weekendowe na wieczór kawalerski do Krakowa. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie program wyjazdu.
O tym jak Brytyjczycy uwielbiają się bawić, wie chyba każdy z nas. Jednak najnowsza oferta biur turystycznych w Zjednoczonym Królestwie jest szokująca. Brytyjscy touroperatorzy proponują swoim rodakom nietypowe wypady weekendowe na wieczór kawalerski do Krakowa. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie program wyjazdu.
Podczas wycieczki obowiązkowa wizyta w klubie ze striptizem oraz upijanie się do białego rana. Wygląda jak zwyczjany wieczór kawalerski. Co poza tym? Po całonocnej imprezie zaprasza się młodych i skacowanych Brytyjczyków na zwiedzanie obozu koncentracyjnego Auschwitz.
Ten kontrowersyjny sposób spędzania ostatniego dnia wolności mają w swojej ofercie dwa biura turystyczne w Wielkiej Brytanii. Najwidoczniej standardowe wieczory kawalerskie z morzem alkoholu i striptizem nie są już niczym nadzwyczajnym, a mieszkańcom Wysp trzeba proponować naprawdę szokujące i alternatywne pomysły na zabawę.
Ile trzeba wydać na weekend z kacem i Auschwitz*?*
Za niezapomniany weekend w Krakowie wraz z przelotem i zakwaterowaniem w trzygwiazdkowym hotelu trzeba wydać około 115 funtów szterlingów. Jeden z pracowników odważnego biura podroży Last Night of Freedom, które uważane jest za jedno z najlepszych biur na świecie w organizowaniu tego typu imprez, poinformował, że klienci są wniebowzięci, a sam czas spędzony w Polsce określają jako "najlepszy weekend, jaki dane było im przeżyć”. Wizytę w obozie koncentracyjnym natomiast uważa za "afirmującą życie”.
Przedstawiciel innej firmy organizującej tego typu wyjazdy uważa, że zwiedzanie obozu pozwala oddać się refleksji i dodaje: „Dlaczego nie zrobić sobie przerwy w szalonym weekendzie kawalerskim i nie udać się w historyczną podróż przed wyruszeniem do domu?”
Oferta brytyjskich biur jest bogata. Można odwiedzić jeden z 300 pubów, które znajdują się w centrum Krakowa, a później zrelaksować się w barze ze striptizem. Dla tych, którzy mają dość alkoholu proponowany jest paintball, strzelnica i spływ kajakowy. No i jako punkt programu 45 minutowe zwiedzanie byłego obozu zagłady Auschwitz.
"W tym obozie ponad milion osób straciło życie. Organizowanie wycieczek skacownym kawalerom jest wysoce niestosowne” – powiedziała Karen Pollock, szef Holocaust Educational Trust w Wielkiej Brytanii.
Dla żądnych wrażeń Brytyjczyków propozycja biur to hit sezonu. Uśmiechnięci i skacowani Anglicy pozujący do zdjęć pod napisem „Arbeit Macht Frei” to nie lada gratka. Zadowoleni klienci już zamieszczają swoje zdjęcia z nietypowej wyprawy na stronach internetowych.
(wilczek)