Wielkanoc poza domem - dokąd wybierają się Polacy?
Święta poza domem, z dala od codziennego zgiełku, w spokoju i ciszy? Dlaczego nie! Nie ma nic złego w tym, że pozwolimy zawodowym kucharzom przygotować dla siebie świąteczne śniadanie, a czas skradziony przez gotowanie i sprzątanie poświęcimy najbliższym. Są miejsca, w których rezerwacje robić można nawet w przedświąteczny piątek. Warto o tym pomyśleć.
- O ile Boże Narodzenie kojarzy mi się wyłącznie z ciepłem domowego ogniska, Wielkanoc od niemal dziesięciu lat spędzam poza domem, zawsze na Suwalszczyźnie i zawsze w tym samym hotelu - opowiada Magdalena Lalik z Gdańska - Z moich doświadczeń wynika, że znalezienie odpowiedniego miejsca to podstawa. Musi być przyjazne i emanować ciepłem. Bez odpowiedniej atmosfery nie ma przecież świąt.
Od kilku lat zdecydowanie częściej rezygnujemy z godzin spędzonych w kolejkach oraz kuchni na rzecz czasu z rodziną i odpoczynku. Coraz więcej osób coraz głośniej powtarza, że nie lubi siedzieć w domu przed telewizorem i objadać się pieczonym w nadmiarze ciastem. Wiosenne spacery po obfitym śniadaniu nie wystarczają. Satysfakcjonuje dopiero kilkudniowa ucieczka od szarej codzienności. Jest jednak jeden warunek.
- Nie chodzi tylko o wyjazd z domu, ale też o celebrowanie tradycji bez stresu i pośpiechu towarzyszących przygotowaniom - podkreśla Sabina Kowalkow - Paśnik, dyrektor sprzedaży i marketingu Hotelu Aries w Zakopanem.
Warto też zauważyć, że w okresie Wielkanocy hotele odwiedzają nie pojedyncze osoby, ale całe, często wielopokoleniowe rodziny. To potwierdza, że święta są czasem odpoczynku i relaksu w gronie najbliższych.
Polska wygrywa
Wielkanoc, w przeciwieństwie do Bożego Narodzenia, chętniej spędzamy w kraju. Być może dlatego, że początek wiosny nastraja nas pozytywnie i już kilka dni w zacisznym miejscu wystarczy, by w pełni się zrelaksować.
- Polacy coraz bardziej lubią wykorzystywać długie weekendy i święta do wyjazdów, zarówno w kraju, jak i za granicę. Wybór miejsca i oferty zależy przede wszystkim od tego, jak chcemy spędzić czas. Okres bożonarodzeniowy i noworoczny to przede wszystkim czas wyjazdów na narty. Tutaj oprócz polskich gór królują Włochy. Na samego Sylwestra szukamy ofert z noclegiem w niebanalnych miejscach, np. w hotelu w zamku czy z dodatkowymi atrakcjami. Hotele w Polsce prześcigają się pod tym względem, począwszy od propozycji balów tematycznych, dodatkowych zabiegów SPA po kuligi z końmi i wielkimi saniami. W przypadku świąt wielkanocnych częściej wybieramy Bałtyk czy Mazury, ale również obiekty zlokalizowane w innych częściach kraju, a oferujące ciekawe pakiety pobytowe. Wówczas, oprócz noclegu i wielkanocnego śniadania, w cenie mamy zabiegi SPA czy zajęcia sportowe - tłumaczy Klaudyna Mortka z portalu wakacje.pl.
Poza domem, ale rodzinnie
W Wielkanoc jemy najważniejsze w roku śniadanie. To niewątpliwie najistotniejsza pod względem kulinarnym chwila nadchodzących świąt. W tym miejscu warto podkreślić, że w hotelach nie jesteśmy pozostawieni sami sobie. Oferta tych miejsc tworzona jest w taki sposób, by zapewnić nam poczucie wyjątkowości danych chwil, a jednocześnie zdjąć z barków wiele obciążających obowiązków.
- Mamy zaplanowany program dla gości od piątku do poniedziałku, głównie skupiając się na tradycjach świąt wielkanocnych, żeby czuli się jak u siebie w domu - opowiada Alicja Kąkol, specjalistka ds. marketingu i PR, w schowanym na Kaszubach hotelu Kozi Gród. - Każdego dnia zapewniamy zajęcia prowadzone przez naszego animatora dla rodzin z dziećmi, podczas których goście m.in. wspólnie malują pisanki, przygotowują kartki wielkanocne. Dzieci odwiedza również zając wielkanocny, który zapewnia zabawy na świeżym powietrzu (jeżeli pogoda pozwoli) i szuka razem z dziećmi koszyczków z czekoladowymi jajeczkami. Goście otrzymują od hotelu koszyczek święconki *przygotowanej przez naszych kucharzy, który mogą poświęcić w pobliskim kościele w Przywidzu. Oczywiście co roku przygotowujemy również hotelową święconkę, prezentujemy ją na świątecznym śniadaniu w formie bufetu i dzielimy się z gośćmi. W niedzielę wielkanocną organizujemy również *Festyn Kulinarny obfitujący w tradycyjne potrawy, gdzie goście mogą
skosztować wędliny, mięsa oraz ryby z naszej przykuchennej wędzarni. W niedzielny wieczór goście mają okazję zjeść kolację pod gwiazdami, przy ognisku z gorącym kociołkiem żurku, kiełbaskami. Odważni mają możliwość zażycia prawdziwej kaszubskiej tabaki, która idealnie przeczyszcza zatoki. W Lany Poniedziałek basen idealnie się sprawdza na zabawy w Śmigusa-Dyngusa z pistoletami i jajkami na wodę pod opieką animatora. Nasza lokalizacja wśród kaszubskich lasów i jezior sprzyja spacerom na świeżym powietrzu i daje możliwość nacieszenia się otaczającą naturą, uspokaja i przywraca równowagę. Hotel to rodzinny biznes tworzony z pasją, więc Wielkanoc to szczególne święta, podczas których tworzymy domową atmosferę pełną tradycji.
Równie uroczyście święta spędzić można w górach, w zimowej stolicy Polski.
- Wielkanoc w naszym hotelu to przede wszystkim lokalna tradycja: koszyczek ze święconką, rodzinne ucztowanie, góralska muzyka. Na naszych świątecznych stołach nie zabraknie więc tradycyjnych dań wielkanocnych, takich jak faszerowane jaja, domowe pieczone mięsiwa, lokalnie sery czy prawdziwego żuru z jajem. Na wielbicieli słodkości czeka nasz festiwal ciast i mazurków. Hotel Aries już pachnie babą drożdżową i kajmakiem - opowiada Sabina Kowalkow - Paśnik.
- Czy zauważacie państwo, że część gości w czasie świąt przyjeżdża do Zakopanego, by skorzystać z ostatniej możliwości jazdy na nartach? - pytamy.
- Oczywiście, trzeba przecież spalić świąteczne kalorie! A teraz pogoda w górach jeszcze temu sprzyja. Widzimy, że nasi goście łapią ostatnie chwile na stoku. Dużym zainteresowaniem cieszą się wciąż zimowe usługi Sport Concierge, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Oprócz aktywnego wypoczynku w górach, można również zrelaksować się w strefie SPA & Wellness, a wieczorem posłuchać muzyki na żywo - dodaje nasza rozmówczyni.
W ostatniej chwili
Czy rezerwacje na ten czas robione są z dużym wyprzedzeniem?
- To zależy. Jeżeli Wielkanoc wypada dość szybko po Nowym Roku, zazwyczaj rezerwacje zaczynają się pojawiać na kilka miesięcy przed. Jednak są i tacy goście, którzy decydują się na przyjazd na kilka tygodni czy nawet dni przed świętami - mówi Alicja Kąkol.
Kogo odstrasza przedświąteczna gorączka, ma jeszcze czas, by zarezerwować miejsce w hotelu czy pensjonacie, z którego wróci zrelaksowany i w pełni sił.
Marta Legieć