Włochy: rocznica katastrofy Costa Concordia
Włochy obchodziły wczoraj pierwszą rocznicę katastrofy statku pasażerskiego Costa Concordia, który uderzył w podwodne skały w pobliżu wyspy Giglio w Toskanii. Rozpruły one kadłub jednostki, która w krótkim czasie wywróciła się na prawa burtę. Większość spośród ponad czterech tysięcy osób, które były na pokładzie, zdołała się uratować. 32 osoby zginęły.
Włochy obchodziły wczoraj pierwszą rocznicę katastrofy statku pasażerskiego Costa Concordia, który uderzył w podwodne skały w pobliżu wyspy Giglio w Toskanii. Rozpruły one kadłub jednostki, która w krótkim czasie wywróciła się na prawa burtę. Większość spośród ponad czterech tysięcy osób, które były na pokładzie, zdołała się uratować. 32 osoby zginęły.
Włosi raz jeszcze przeżyli tamte tragiczne chwile. Wraz z rodzinami ofiar w uroczystościach na wyspie Giglio udział wziął kapitan Gregorio De Falco z kapitanatu portu w Livorno, który telefonicznie kierował akcją ratunkową, czego nie mógł zrobić kapitan statku Francesco Schettino, ponieważ zszedł wcześniej z pokładu. To on nie przebierając w słowach usiłował zmusić go do powrotu, za co dziękowało mu w niedzielę wielu rozbitków.
Głos zabrał tego dnia także kapitan Schettino, by powtórzyć, że według niego statek wyszedłby z tego cało, gdyby nie błąd popełniony przez sternika. Indonezyjski sternik, który miał kłopoty z włoskim i angielskim, miał źle zrozumieć kapitana i zamiast w lewo skręcił w prawo, co zakończyło się katastrofą. Prawdę ustali sąd podczas procesu, który być może rozpocznie się przed wakacjami.