Wspólny karnet tylko w Sudetach
W najbliższym sezonie narciarskim w trzech sudeckich ośrodkach: Czarnej
Górze, Karpaczu i Zieleńcu - obowiązywał będzie jeden karnet o nazwie "SudetySKI". Na Podhalu, w
Bieszczadach i Beskidach na tego rodzaju rozwiązanie narciarze będą musieli jeszcze poczekać.
26.11.2012 09:48
Jak poinformował PAP kierownik ośrodka w Czarnej Górze Arkadiusz Witkowski, pomysł połączenia kilku ośrodków jednym karnetem zrodził się już kilka lat temu, ale poszukiwania zainteresowanych tym rozwiązaniem były bardzo trudne.
"W Polsce wciąż niestety w znacznej mierze panuje myślenie z poprzedniej epoki. Swoisty izolacjonizm ośrodków nie wyszedł na dobre naszej branży turystyki zimowej. Teraz na szczęście obserwujemy pewną odwilż, jednak wiele jest jeszcze w tej kwestii do zrobienia. Liczymy, że wspólny karnet pokaże wielu naszym kolegom, że warto działać wspólnie" - podkreślił kierownik.
Wspólny karnet będzie obowiązywał na Czarnej Górze oraz w ośrodkach Winterpol w Karpaczu i Zieleńcu. Do dyspozycji narciarzy i snowboardzistów oddanych zostanie w sumie 20 km tras, 7 wyciągów krzesełkowych , 10 orczykowych i talerzykowych oraz 6 taśm bieżnych dla dzieci, a także 2 snowparki.
Zdaniem przedstawiciela Winterpolu Grzegorza Głoda, wspólny karnet pomoże w lepszej promocji regionu. "Wciąż niestety musimy się mierzyć się z mylnym przeświadczeniem, że w Czechach jest lepiej i taniej. Tymczasem poziom oferowanych usług jest taki sam, natomiast ceny po naszej stronie granicy są zdecydowanie niższe, nie biorąc nawet pod uwagę kosztów dojazdu" - tłumaczył.
Na podobne rozwiązanie będą musieli jeszcze poczekać narciarze jeżdżący w innych częściach kraju.
Tomisław Bruzda z ośrodka narciarskiego w Puławach k. Rymanowa w Beskidzie Niskim przyznał, że rozmowy ws. utworzenia wspólnego karnetu były prowadzone przez właścicieli kilku ośrodków, ale nie przyniosły rezultatu.
"Wprowadzenie wspólnego karnetu oznacza powstanie we wszystkich ośrodkach jednego systemu ich sprzedaży. Koszt jego wprowadzenia wyniósłby ponad 100 tys. zł w każdym ośrodku, jest to jednak spory wydatek dla właścicieli tras narciarskich. Myślę jednak, że do sprawy wrócimy w przyszłym roku" - dodał Bruzda.
Wspólnego karnetu zabraknie także na Podhalu, ale region kusi narciarzy nowymi trasami zjazdowymi. Nowa stacja narciarska ma zostać otwarta w miejscowości Suche k. Zakopanego, a wokół niej udostępni się trzy trasy narciarskie. Narciarze będą mogli skorzystać z kolei krzesełkowej o przepustowości 2 tys. osób na godzinę, która ma niemal kilometr długości. Z górnej stacji nowego wyciągu będzie można przejechać na istniejący stok na Harendzie. Tam też ma powstać drugi wyciąg krzesełkowy. Dopiero w przyszłości obie te stacje mają mieć wspólny skipass.
Na narciarzy w zbliżającym się sezonie, czeka także zmodernizowana kolej krzesełkowa w Małem Cichem. Tam czas przejazdu czteroosobowym krzesełkiem zostanie skrócony z 12 do 5 minut, dzięki mechanizmowi wyprzęgania poszczególnych wagoników na dolnej i górnej stacji. O nowy wyciąg powiększy się też stacja narciarska w Jurgowie.
Wspólnego karnetu nie będzie także w Beskidach, ale tam ośrodki starają się przyciągnąć gości promocjami i inwestycjami. "W Szczyrku narciarze, którzy wykupią w uczestniczących w akcji promocyjnej hotelach siedem noclegów od 5 do 12 stycznia, będą mogli wybrać jeden darmowy, sześciodniowy karnet spośród dwóch ośrodków na trasy Centralnego Ośrodka Sportu z koleją linową na Skrzyczne lub Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego +Czyrna-Solisko+" - powiedziała Sabina Bugaj ze szczyrkowskiego samorządu.
Sporo zmian czeka na narciarzy na Złotym Stoku w Istebnej. Z myślą o nich właściciele przygotowali nowe wyciągi, dwie kolejne trasy, wydajniejszy system naśnieżania, trzykrotnie więcej miejsc parkingowych i nowe zaplecze gastronomiczne. Największą inwestycją była budowa "kanapy", sześcioosobowej kolei linowej, która zastąpiła wysłużony orczyk.
W Bielsku-Białej na północnym stoku Dębowca powstanie przed zimą między innymi kanapowa kolej linowa i dwie trasy narciarskie: główna, na której znajdą się także przeszkody dla snowboardzistów, oraz szkoleniowa. (PAP)