Dwuznaczne słówka
Czesi, Słowacy, Chorwaci, a nawet Bułgarzy są traktowani przez Polaków jak słowiańscy bracia, posługujący się podobnym językiem. Tyle że nie każde z tamtejszych słów oznacza to samo, co w języku polskim. Niechcący można popełnić sporą gafę. Przykłady? W Chorwacji frajer to atrakcyjny mężczyzna, pipa – kran, pravo – prosto, a vredna zena to po prostu pracowita kobieta.
Jeszcze ciekawiej jest w przypadku języka czeskiego. Cerstwy to świeży, diván to kanapa, jagoda - truskawka, kreslo - fotel, kveten - maj, plyn – gaz, pachne - śmierdzi, opona - zasłona, divka - dziewczyna. Na Słowacji słowo nápad to pomysł, stolica to kał, záchod - toaleta, a zavse - czasami. Z kolei w Bułgarii godina to rok, bulka - narzeczona, a zapomnia - zapamiętać, zaś tak to...nie.