Gliniany krążek w wardze
Skąd wzięła się ta oryginalna tradycja? Stanowiła ochronę przed łowcami niewolników, dla których oszpecone kobiety nie stanowiły dużej wartości. Z dwojga złego wybierały więc samookaleczenie, by zmniejszyć ryzyko porwania i wywiezienia do haremu. Obecnie zagrożenie to jest bardzo nikłe. Kobiety cieszą się coraz większa popularnością wśród podróżników, dlatego są wciąż okaleczane. Ich wioski zamieniają się w minibazary, na których turyści mogą kupić niemalże wszystko po niewygórowanych cenach.
sc/if