Wypadki w górach mimo dobrych warunków
Przy 280 wypadkach narciarskich interweniowali ratownicy górscy na podhalańskich i tatrzańskich stokach, w czasie pierwszych tygodni ferii zimowych - poinformował PAP w środę zastępca naczelnika TOPR, Adam Marasek
"To sporo zważywszy, że na trasach były dobre warunki śniegowe, a same trasy są z reguły dobrze przygotowane, zabezpieczone i oznakowane" - zaznaczył Marasek.
Najwięcej urazów odniesionych przez narciarzy to obrażenia kończyn dolnych. Najczęściej są to skręcenia i załamania, ale zdarzają się też dotkliwe uszkodzenia stawów, wymagające hospitalizacji, a czasem leczenia operacyjnego.
Wśród snowboardzistów przeważają obrażenia kończyn górnych-złamania nadgarstka i przedramienia oraz zwichnięcia barku.
"Najczęstsze przyczyny wypadków to niedostateczna kondycja i umiejętności narciarzy, a przede wszystkim nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpiecznej jazdy" - dodał zastępca naczelnika TOPR.
Do najtragiczniejszego wypadku doszło pod koniec stycznia, na stoku narciarskim w Czarnej Górze koło Zakopanego. 14-letni narciarz zjechał z wyznaczonej trasy narciarskiej, odbił się od ogrodzenia i uderzył w skarpę. Nie udało się uratować mu życia.