Arany - turystka otarła się o śmierć
Na największej z wysp Aran - Inishmore - miał miejsce wypadek, spowodowany nierozważnym zachowaniem jednej z turystek. Pochodząca z Kalkuty dziewczyna, 21-letnia Apu Gupta, nie zważając na wysokie fale wspięła się na skałę w okolicy jednej z tutejszych atrakcji - The Worm Hole - i została z niej zmyta. Dzięki obecności innych turystów, a pośród nich ratownika medycznego, którzy od razu ruszyli na pomoc, zajście skończyło się jedynie złamaniem nogi.
Wyspy Aran, położone u zachodnich wybrzeży Irlandii, powinny znaleźć się w planie każdego wyjazdu na Zieloną Wyspę. To żywa skamielina, miejsce, gdzie na co dzień mówi się w języku irlandzkim, śpiewa w nim wspaniałe pieśni i kultywuje tradycje. Na największej z wysp - Inishmore - miał miejsce wypadek, spowodowany nierozważnym zachowaniem jednej z turystek. Pochodząca z Kalkuty dziewczyna, 21-letnia Apu Gupta, nie zważając na wysokie fale wspięła się na skałę w okolicy jednej z tutejszych atrakcji - The Worm Hole - i została z niej zmyta. Dzięki obecności innych turystów, a pośród nich ratownika medycznego, którzy od razu ruszyli na pomoc, zajście skończyło się jedynie złamaniem nogi. - Fale sięgały 9-12 metrów. Byłem przekonany, że dziewczyna została wciągnięta do oceanu. Na szczęście po chwili zobaczyliśmy ją u stóp klifu i ruszyliśmy na pomoc - skomentował na łamach _ Irish Independent _ Seamus McCarthy, ratownik, który wraz innymi osobami
uratował dziewczynę.
The Worm Hole *to naturalny basen w kształcie prostokąta, umiejscowiony u podnóża klifu, na południe od *Dún Aengus - fortu pochodzącego prawdopodobnie z epoki późnego brązu. Miejsce to znane jest z odbywających się tu od 2012 r. zawodów w _ cliff divingu _. Podczas przypływu wysokie fale rozbijają się o skały, a woda przelewa się przez tę wyjątkową "dziurę".
Zarys Aranów widać w pogodne i bezchmurne dni z zachodniego krańca Irlandii - z wyniosłych Klifów Moheru i ich okolicy. Najmniejsza i zarazem położona najbliżej wyspa to Inisheer. Jej latarnię morską widać z daleka, z małej wioski Doolin, gdzie rozpoczyna się zazwyczaj pełna przygód podróż - stąd, od połowy kwietnia do końca września, kursują małe statki wycieczkowe przerobione z kutrów. Średnia wyspa to Inishmaan, gdzie można poznawać m.in. sekrety tradycyjnych tańców. Największą i zarazem najbardziej oddaloną od wybrzeży Zielonej Wyspy jest Inishmore, na której szczęście w nieszczęściu spotkało nierozważną Hinduskę.
udm/if