Aż wstyd tu jechać!

Przedstawiamy subiektywny przewodnik po najbardziej rozczarowujących urlopowych celach, stworzony na podstawie opinii naszych internautów. Zobacz gdzie na pewno nie powinieneś jechać na wakacje.

Na czele listy modnych kierunków znajduje się Egipt. Niewiele jest krajów o tak bogatej historii, a do tego bogatych w atrakcje typowo wakacyjne. Najstarsze i największe zabytki świata rozpalają wyobraźnię i przyciągają tłumy turystów spragnionych tajemnicy i posmaku przygody. Jednak kurort Sharm el Sheikh ma niewiele wspólnego z tym opisem. Jeśli wakacje to dla nas wyłącznie kąpiele morskie i słoneczne oraz popijanie drinków z parasolką to dobry wybór! Sharm to hotel na hotelu, tłumy turystów, głównie głośnych Rosjan, i problem ze znalezieniem wolnego miejsca na plaży.

Większości z nas Tunezja kojarzy się z wakacyjnym wypoczynkiem. Turyści przywożą zdjęcia złocistych plaż, turkusowej wody, palm i wielbłądów. Oprócz tego kojarzona jest z sukiem czyli arabskim bazarem i z ostrym sosem z papryczek chili tzw. harisą. Djerba to jednak kolejna popularna destynacja, która niewiele ma wspólnego z tym opisem. Wyspa nie oferuje nic specjalnego - plaża, morze i... brud. Do zabytków daleko, atrakcji niewiele, więc jeśli od wakacji oczekujemy czegoś więcej, lepiej poszukać hotelu w kontynentalnej części Tunezji.

Turcja, otwarta na turystów i gościnna jak mało który kraj, ma wiele do zaoferowania zarówno odkrywcom historii, jak i poszukiwaczom egzotyki. Na Riwierze Tureckiej "egzotyka" ogranicza się jednak do natarczywych Turków, tysiąca straganów z tandetnymi pamiątkami i podróbkami markowych rzeczy oraz brudnych plaż. Dużo więcej natury znajdziemy w egejskiej części kraju.

Costa Brava należała w latach 90-tych do najpopularniejszych kierunków wakacyjnych Polaków. Hiszpania zachęcała przede wszystkim atrakcyjnymi cenami wyjazdów - za niewielkie pieniądze można było spędzić wakacje nad Morzem Śródziemnym. Dzisiaj jednak pobyt na zatłoczonym i brudnym wybrzeżu Costa Brava nie jest ani oznaką luksusu, ani przyjemnością.

Bułgaria to miejscowości ze starą, oryginalną i bardzo nastrojową zabudową. Górskie monastyry zapewniające chwile zamyślenia i tak poszukiwanego spokoju. Rzeki, a także domy na ich brzegach, w wielu miejscach wcinające się w dzikie góry. Są tez doliny wypełnione kolorem i zapachem róż – Bułgaria to różany potentat. Niestety w Słonecznym Brzegu poza piaszczystymi plażami nic nie pasuje do tego sielankowego obrazka. Tam przeważają wielkie gmachy hoteli i wszechobecny beton.

Jeśli mamy ochotę na włoskie wakacje, na pewno nie wybierajmy Rimini. Ten zatłoczony kurort, pełen tanich hotelików, restauracyjek o wątpliwej reputacji, czasy swojej świetności ma zdecydowanie za sobą.

Gdy myślimy o Grecji widzimy malownicze małe wysepki z białymi domkami z niebieskimi elementami, starożytne ruiny i budowle na tle błękitnego morza. Kto jednak wybierze się na Riwierę Olimpijską musi liczyć się z gorzkim rozczarowaniem. Brudne plaże bez obiecanego złocistego piasku oraz obskurne hotele i restauracje to aktualny obraz tej części Grecji.