Czerwononose rumaki św. Mikołaja
Laponia to rozległa i tajemnicza północna kraina, w której słońce nie zachodzi przez kilka miesięcy w roku, a przy odrobinie szczęścia i wielkim harcie ducha (temperatura poniżej -30 st.C) można obejrzeć tam zorze polarne - rozszczepione pasma czerwonego, żółtego i zielonego światła tworzące magiczne, śnieżne krajobrazy. Po drogach ze spokojem i godnością przechadzają się stada reniferów i dostojne łosie. To jest ich terytorium i nie zważają nawet na samochody.
Czerwononose rumaki św. Mikołaja
Wczesny ranek w krainie reniferów.
Czerwononose rumaki św. Mikołaja
Rzeki mimo wielkich mrozów są tylko częściowo zamarznięte. Może właśnie dlatego parzystokopytne wybierają drogi na przechadzki?
Czerwononose rumaki św. Mikołaja
Z braku innych możliwości za posłanie służy zwierzętom śnieżna kołderka.
Czerwononose rumaki św. Mikołaja
Z braku innych możliwości za posłanie służy zwierzętom śnieżna kołderka.
Czerwononose rumaki św. Mikołaja
Czas na śniadanko. Przebudzony już renifer szuka trawy pod śniegiem.
Czerwononose rumaki św. Mikołaja
Poranny spacer lokalną "autostradą". Najczęściej spotykanymi na drogach uczestnikami ruchu są łosie i renifery.
Czerwononose rumaki św. Mikołaja
Od czasu do czasu pojawia się jednak samochód - wtedy lepiej schować się na poboczu.
Czerwononose rumaki św. Mikołaja
W grupie raźniej. Wspólne przechadzki są jednym z ulubionych zajęć lapońskich rogaczy. Poza tym trzeba złapać kondycję przed coroczna pracą u św. Mikołaja.
Czerwononose rumaki św. Mikołaja
W grupie raźniej. Wspólne przechadzki są jednym z ulubionych zajęć lapońskich rogaczy. Poza tym trzeba złapać kondycję przed coroczna pracą u św. Mikołaja.
Czerwononose rumaki św. Mikołaja
W grupie raźniej. Wspólne przechadzki są jednym z ulubionych zajęć lapońskich rogaczy. Poza tym trzeba złapać kondycję przed coroczna pracą u św. Mikołaja.
Czerwononose rumaki św. Mikołaja
Rzeki mimo wielkich mrozów są tylko częściowo zamarznięte. Może właśnie dlatego parzystokopytne wybierają drogi na przechadzki?