Czy warto jechać do Turcji?
Turcja, otwarta na turystów i gościnna jak mało który kraj, ma wiele do zaoferowania zarówno turystom-plażowiczom, odkrywcom historii, jak i poszukiwaczom egzotyki. Przy tym jest tania. Wprost uwielbiana przez Polaków. Czy naprawdę warto tam pojechać? Co takiego w sobie ten kraj ma, że przyciąga naszych rodaków jak magnes? Przekonaj się sam.
Stambuł, Turcja
Największe miasto Turcji znajduje się w pobliżu uskoku północnoanatolijskiego - zetknięcia płyt afrykańskiej i eurazjatyckiej. Od wieków rejestruje się kataklizmy w tym rejonie - w 1503 roku tsunami spowodowane aktywnością tektoniczną zniszczyło miasto zabijając przypuszczalnie 10 tysięcy ludzi. W 1999 roku z powodu trzęsienia ziemi zginęło tam 18 tysięcy ludzi.
*Miasto Boga! *
U stóp Wielkiego Kościoła
Hagia Sophia to jeden z największych przykładów żyjącej bizantyjskiej kultury. Monumentalna bazylika poświęcona Mądrości Bożej, została wzniesiona w latach 532-537. Po zdobyciu Konstantynopola przez Turków, świątynia została przemieniona na meczet i dobudowano do niej cztery minarety. Obecnie w bazylice znajduję się muzeum, które zdecydowanie warto odwiedzić, przede wszystkim dla wspaniałych mozajek, marmurowych kolumn i wykładzin które zdobią wnętrze.
Błękityny Meczet
Meczet Ahmed Camii jest nazwany *Błękitnym Meczetem *z powodu kolotu jaki nadają mu turkusowo-niebieskie fajansowe płytki na elewacji. Jedyny na świecie z 6 minaretami, dlatego w Mekkce dobudowano siódmy. Potężne kolumny z szarego marmuru nazywa się nogami słonia.
Topkapi Saray
Topkapi Saray to dawna rezydencja sułtanów. Tutaj żyli otoczeni setkami niewolników, eunuchów, konkubin i faworyt z haremu. Przez prawie 400 lat stąd rządzono imperium osmańskim, które w XVI-XVII w. rozciągało się od Węgier po Kuwejt, od Afryki Północnej po Kaukaz. Można nacieszyć oko klejnotami ze skarbca imperium osmańskiego - cztery komnaty jak z groty Alladyna!
Wielki Bazar
Grzechem jest być w Stambule i nie wstąpić na Kryty Bazar - największe orientalne targowisko na świecie (4 tys. sklepów pod jednym dachem!). Trzeba coś wytargować. Ogólny harmider i rozgardiasz oraz sporo produkowanej seryjnie tandety. Warto zajrzeć na uliczkę złotników i antykwariuszy.
Wybrzeże Egejskie
Wybrzeże Egejskie jest modne, ale zatłoczone i często nieefektowne. Najpiękniejszą miejscowością letniskową w południowej części jest Bodrum. Wzdłuż wybrzeża egejskiego od Troi do Halikarnasu rozłożyły się wioski rybackie i zachowały się pozostałości po wielkich niegdyś antycznych miastach.
Efez
Efez to dobrze zachowane starożytne greckie miasto. Szczególnie, że Troja, Pergamon i Milet rozczarowują. Efez przyćmiewa rozmiarami i bogactwem, spełnia sny turystów o antycznej przygodzie. Trzeba wiedzieć, że stała tu świątynia Artemidy, jeden z siedmiu antycznych cudów świata!
Kapadocja
Kapadocja to kraina we wschodniej części Anatolii Środkowej. To księżycowy krajobraz wulkaniczny i klasztory wykute w skałach. Ten surrealistyczny, baśniowy krajobraz znajdziemy między Urgup a Nevsehir. Grzyby skalne z kapeluszami i tufowe stożki, w których wykuto domy, wyrzeźbiła sama natura deszczem i wiatrem. Z małą pomocą dłuta w ręku człowieka.
Pamukkale
Pamukkale można przetłumaczyć jako „Bawełniana Forteca”, są to wapienne baseny wyżłobione w skale. Przedziwne kredowe tarasy stworzyły gorące źródła o temperaturze 35 stopni, których wapienny składnik wytrąca się, gdy woda wytryska z wnętrza ziemi pod dużym ciśnieniem, a następnie ulega gwałtownemu ochłodzeniu na powierzchni.
Konya
Konya to miasto Mevlany, wirujących derwiszów, seldżuckej architektury i dywanów. W XIII wieku mieszkał tam najsłynniejszy islamski mistyk - Mevlana Celaleddin Rumi, założyciel zakonu wirujących derwiszów. Ich modlitwą był rytualny taniec symbolizujący jedność człowieka i Boga. Zakonnicy wirowali w rytm bębna i zwiewnego dźwięku trzcinowej piszczałki nawet przez dwanaście godzin. Z prawą ręką wzniesioną ku górze, a lewą ku dołowi kręcili się wokół własnej osi, wierząc w katharsis i zrzucenie ziemskich więzów przez taniec.