Dla ekstremalnych melomanów

Każdego roku w lutym w północnych Włoszech w dolinie Val Senales odbywa się
Festiwal Muzyki Lodowej. Na tym festiwalu nic nie jest standardowe.

Dla ekstremalnych melomanów
Sudtirol

27.02.2009 14:45

Koncerty odbywają się w 18-metrowej lodowej kopule, która została zbudowana na wysokości 3100 m n.p.m. Lodowa sala koncertowa pokryta ochronną warstwą i śniegiem, przetrwała nawet zeszłoroczne upalne lato. Trzy tysiące metrów pod ziemią, mróz i temperatura – 10 stopni Celsjusza. To nie koniec mroźnych atrakcji. Na ekstremalnych melomanów to nie lada gratka, gdyż w tej lodowej scenerii wyjątkowa muzyka wydobywa się z … lodowych instrumentów.

Icemusic Festival wpisał się już właściwie na stałe w kalendarz najbardziej popularnych imprez kulturalnych w Południowym Tyrolu. Amatorzy mroźnych koncertów mogą podziwiać wirtuozów lodowych instrumentów niestety tylko przez pół godziny, by nie nabawić się odmrożeń. Na potrzeby festiwalu każdego roku instrumenty są tworzone na nowo. Skrzypce, gitary, wiolonczele, perkusja wykonywane są przez znanego amerykańskiego artystę - Tima Linharta, mistrza w tworzeniu lodowych instrumentów, który to z zimnych brył lodu potrafi wydobyć duszę. Wszystkie jego rzeźby gwarantują krystalicznie czyste brzmienie muzyki.

Festiwal Muzyki Lodowej jest zapierającym dech w piersiach, magicznym i wyjątkowym doświadczeniem, na który na pewno warto się wybrać

Zobacz także
Komentarze (0)