Duisburg: konstrukcja Tiger & Turtle

Stalowa konstrukcja "Tiger & Turtle", czyli "Tygrys i Żółw" na pierwszy rzut oka przypomina szalony rollercoaster. W rzeczywistości to jednak artystyczna instalacja, po której zamiast jeździć można? chodzić. Projekt autorstwa Heike Muttera i Ulricha Gentha znajduje się w niemieckim Duisburgu, położonym w Zagłębiu Ruhry. Atrakcja ma w najwyższym punkcie 220 metrów wysokości, a turyści muszą pokonać 249 schodów, żeby przejść ją całą. Do jej budowy zużyto 120 ton stali. Od czasu otwarcia w listopadzie 2011 roku ?Tygrysa i Żółwia? odwiedziło prawie 200 tysięcy turystów!

Stalowa konstrukcja "Tiger & Turtle", czyli "
"Tygrys i Żółw" na pierwszy rzut oka przypomina szalony rollercoaster. W rzeczywistości to jednak artystyczna instalacja, po której zamiast jeździć można… chodzić. Projekt autorstwa Heike Muttera i Ulricha Gentha znajduje się w niemieckim Duisburgu, położonym w Zagłębiu Ruhry. Atrakcja ma w najwyższym punkcie 220 metrów wysokości, a turyści muszą pokonać 249 schodów, żeby przejść ją całą. Do jej budowy zużyto 120 ton stali. Od czasu otwarcia w listopadzie 2011 roku „Tygrysa i Żółwia” odwiedziło prawie 200 tysięcy turystów!

if/pw

Stalowa konstrukcja "Tiger & Turtle", czyli "
"Tygrys i Żółw" na pierwszy rzut oka przypomina szalony rollercoaster. W rzeczywistości to jednak artystyczna instalacja, po której zamiast jeździć można… chodzić. Projekt autorstwa Heike Muttera i Ulricha Gentha znajduje się w niemieckim Duisburgu, położonym w Zagłębiu Ruhry. Atrakcja ma w najwyższym punkcie 220 metrów wysokości, a turyści muszą pokonać 249 schodów, żeby przejść ją całą. Do jej budowy zużyto 120 ton stali. Od czasu otwarcia w listopadzie 2011 roku „Tygrysa i Żółwia” odwiedziło prawie 200 tysięcy turystów!

Stalowa konstrukcja "Tiger & Turtle", czyli "
"Tygrys i Żółw" na pierwszy rzut oka przypomina szalony rollercoaster. W rzeczywistości to jednak artystyczna instalacja, po której zamiast jeździć można… chodzić. Projekt autorstwa Heike Muttera i Ulricha Gentha znajduje się w niemieckim Duisburgu, położonym w Zagłębiu Ruhry. Atrakcja ma w najwyższym punkcie 220 metrów wysokości, a turyści muszą pokonać 249 schodów, żeby przejść ją całą. Do jej budowy zużyto 120 ton stali. Od czasu otwarcia w listopadzie 2011 roku „Tygrysa i Żółwia” odwiedziło prawie 200 tysięcy turystów!

Stalowa konstrukcja "Tiger & Turtle", czyli "
"Tygrys i Żółw" na pierwszy rzut oka przypomina szalony rollercoaster. W rzeczywistości to jednak artystyczna instalacja, po której zamiast jeździć można… chodzić. Projekt autorstwa Heike Muttera i Ulricha Gentha znajduje się w niemieckim Duisburgu, położonym w Zagłębiu Ruhry. Atrakcja ma w najwyższym punkcie 220 metrów wysokości, a turyści muszą pokonać 249 schodów, żeby przejść ją całą. Do jej budowy zużyto 120 ton stali. Od czasu otwarcia w listopadzie 2011 roku „Tygrysa i Żółwia” odwiedziło prawie 200 tysięcy turystów!

Stalowa konstrukcja "Tiger & Turtle", czyli "
"Tygrys i Żółw" na pierwszy rzut oka przypomina szalony rollercoaster. W rzeczywistości to jednak artystyczna instalacja, po której zamiast jeździć można… chodzić. Projekt autorstwa Heike Muttera i Ulricha Gentha znajduje się w niemieckim Duisburgu, położonym w Zagłębiu Ruhry. Atrakcja ma w najwyższym punkcie 220 metrów wysokości, a turyści muszą pokonać 249 schodów, żeby przejść ją całą. Do jej budowy zużyto 120 ton stali. Od czasu otwarcia w listopadzie 2011 roku „Tygrysa i Żółwia” odwiedziło prawie 200 tysięcy turystów!

Stalowa konstrukcja "Tiger & Turtle", czyli "
"Tygrys i Żółw" na pierwszy rzut oka przypomina szalony rollercoaster. W rzeczywistości to jednak artystyczna instalacja, po której zamiast jeździć można… chodzić. Projekt autorstwa Heike Muttera i Ulricha Gentha znajduje się w niemieckim Duisburgu, położonym w Zagłębiu Ruhry. Atrakcja ma w najwyższym punkcie 220 metrów wysokości, a turyści muszą pokonać 249 schodów, żeby przejść ją całą. Do jej budowy zużyto 120 ton stali. Od czasu otwarcia w listopadzie 2011 roku „Tygrysa i Żółwia” odwiedziło prawie 200 tysięcy turystów!