Luksusowe wakacje prezydenta
Na co dzień pracuje i mieszka w Warszawie, ale poza Pałacem Prezydenckim i Belwederem, prezydent ma do dyspozycji też inne ośrodki, w których może się relaksować. Prezydenckie rezydencje budzą podziw, zachwycają luksusem. Jest ich kilka, zwykle usytuowane w malowniczych miejscach, z dala od zgiełku. Bywali i bywają w nich rządowi oficjele, głowy państw. W jednym z nich Angela Merkel z mężem spędziła nawet wakacje. Sprawdźmy, kto może dostać się do tych miejsc, i w którym z nich możemy zamieszkać.
Gdzie prezydent spędza w Polsce wakacje?
Na co dzień pracuje i mieszka w Warszawie, ale poza Pałacem Prezydenckim i Belwederem, prezydent ma do dyspozycji też inne ośrodki, w których może się relaksować. Prezydenckie rezydencje budzą podziw, zachwycają luksusem. Jest ich kilka, zwykle usytuowane w malowniczych miejscach, z dala od zgiełku. Bywali i bywają w nich rządowi oficjele, głowy państw. W jednym z nich Angela Merkel z mężem spędziła nawet wakacje. Sprawdźmy, kto może dostać się do tych miejsc i w którym z nich możemy zamieszkać!
Marta Legieć
Ośrodek prezydencki w Juracie
Dostać się tutaj można lądem, morzem i z powietrza. Tyle w teorii, ponieważ nie każdy może wejść lub wjechać do letniej rezydencji Prezydenta RP. Kompleks ukryty w lasach półwyspu to teren wyjątkowo dobrze odgrodzony od świata. Opisując go często używa się słowa "forteca". Dostępu chronią budki strażnicze z całodobową obstawą, rezydencja z trzech stron otoczona jest solidnym płotem, wszędzie zainstalowano kamery. Jedyny odkryty odcinek leży nad Zatoką Pucką, ale i on jest dobrze strzeżony, ponieważ z tej strony rezydencji znajduje się m.in. pomost dla jednostek pływających i lądowisko dla helikopterów. Ośrodek leży na administracyjnym terenie gminy Hel, choć z racji niewielkiej odległości do Juraty, wiele osób przypisuje położenie ośrodka właśnie w tym kurorcie. Historia tego miejsca jest długa. W latach 30. XX w. w willi "Muszelka" na terenie Oficerskiego Domu Wypoczynkowego wypoczywał prezydent Ignacy Mościcki. Urocza okolica, z dala od miejskiego zgiełku, wydawała się idealna na
specjalny ośrodek dla rządzących państwem.
Ośrodek prezydencki w Juracie
W latach 60. XX w. w sosnowym lesie wybudowano pawilony, które po pewnym czasie przekształcono w Ośrodek Wypoczynkowy Urzędu Rady Ministrów. Nie cieszył się jednak specjalnym zainteresowaniem i pewnie dlatego z czasem uległ zaniedbaniu. W 1989 r. miejsce to przejęła Kancelaria Prezydenta RP. Za czasów prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego ośrodek wyremontowano i rozbudowano, a modernizację kompleksu przypisuje się Jolancie Kwaśniewskiej. W tym czasie powstały dwie bliźniacze luksusowo wyposażone wille, kort tenisowy, sauna, siłownia, prywatna plaża, kryty basen z jacuzzi. Dobudowano też dwukondygnacyjną wieżę widokową, z której widok na fale Bałtyku (podobno) zapiera dech w piersiach. Rezydencja należała do ulubionych miejsc wypoczynku nie tylko Aleksandra Kwaśniewskiego, ale również Lecha Kaczyńskiego. Miejsce to lubił też Bronisław Komorowski, choć bywał tu rzadziej. W helskiej rezydencji gościli m.in. Vaclav Havel, król Juan Carlos, Javier Solana, George W. Bush, Wiktor Juszczenko, Valdas
Adamkus, Johannes Rau *czy *Christian Wulff. *Angela Merkel *z mężem spędziła tu jeden ze swoich urlopów.
Zamek Prezydenta w Wiśle-Czarnem
Zamek Prezydenta RP na Śląsku Cieszyńskim znajdziemy u źródeł rzeki Wisły na północno-wschodnim zboczu wzniesienia Zadni Groń. W przeciwieństwie do rezydencji na Helu, to miejsce można zwiedzać. Co więcej, można nawet spędzić tu noc. Kompleks składa się z zabytkowego Górnego Zamku z drewnianą kaplicą, który oprócz funkcji reprezentacyjnych i wypoczynkowych dla prezydenta RP, jest także udostępniany zwiedzającym. Kolejna część to Dolny Zamek z Gajówką, gdzie mieszczą się pokoje hotelowe dla gości. Zamek zbudowany został w latach 1929-1930 w miejscu spalonego zameczku myśliwskiego Habsburgów z początków XX w. Był darem Ludu Śląskiego dla Prezydenta Rzeczypospolitej Ignacego Mościckiego, który po raz pierwszy przyjechał do zamku w Wiśle 21 stycznia 1931 r. Od tej pory bywał w nim regularnie, przynajmniej dwa razy w roku. Po wojnie budynek odrestaurowano i przekazano z powrotem do dyspozycji prezydenta. W Wiśle bywał Bierut, później (po likwidacji urzędu prezydenta) Gomułka, a święta
lubili spędzać tu Cyrankiewicz i Gierek. W latach 80. ośrodek stał się domem wczasowym, by po dwudziestu latach znów wrócić pod skrzydła Kancelarii Prezydenta RP. Do ponownego użytku został oddany w 2005 r. przez Aleksandra Kwaśniewskiego, jako Rezydencja Prezydenta RP Zamek - Narodowy Zespół Zabytkowy w Wiśle. Zamek Górny zwiedzać można w grupach maksymalnie 20 osobowych przy wcześniejszej tygodniowej rezerwacji.
Dworek Prezydenta w Ciechocinku
Dworek Prezydenta w Ciechocinku został wybudowany w latach 30. ubiegłego wieku. Jego historia związana jest z ówczesnym prezydentem Ignacym Mościckim, który przyjechał do miasta na otwarcie nowo wybudowanego kąpieliska. W Ciechocinku, w Domu Zdrojowym spędził miesiąc. Dobrze się tu czuł, stąd zrodził się pomysł wybudowania pałacyku przeznaczonego na rezydencję Prezydenta RP. Dworek stanął u zbiegu dzisiejszych ulic Leśnej i Wojska Polskiego, na skraju lasu sosnowego. Mościcki nie zawitał w to miejsce, wolał się relaksować na Helu. Po wojnie miejsca tego nie odwiedził też Bierut. Za czasów PRL-u budynek był siedzibą Ośrodka Badawczo-Naukowego Kliniki Laryngologicznej, domem gościnnym, działało w nim też przedszkole. 2001 r. Rada Miejska Ciechocinka postanowiła przekazać działkę w darowiźnie Kancelarii Prezydenta RP. Opuszczonym i zniszczonym dworkiem zainteresował się prezydent Aleksander Kwaśniewski. Z jego inicjatywy budynek wyremontowano, po czym od 2003 r. zaczął pełnić funkcje ośrodka
informacyjno-edukacyjnego. Znajdziemy tu pomieszczenia wystawowe poświęcone prezydentowi Mościckiemu, salę multimedialną i bibliotekę. Co ciekawe, dworek jest jedyną rezydencją głowy państwa, w której ta nigdy nie nocowała.
Marta Legieć