Mozart straszakiem na dilerów
Władze amerykańskiego miasta Tacoma posłużą się muzyką klasyczną, by wypłoszyć z miejsc publicznych młodych przestępców. Na początek zainstalują głośniki, skąd płynąć będzie klasyka, na przystanku autobusowym, który upodobali sobie dilerzy narkotyków.
31.07.2007 | aktual.: 09.05.2013 11:28
_ Władze amerykańskiego miasta Tacoma posłużą się muzyką klasyczną, by wypłoszyć z miejsc publicznych młodych przestępców. Na początek zainstalują głośniki, skąd płynąć będzie klasyka, na przystanku autobusowym, który upodobali sobie dilerzy narkotyków. _
Pomysł opisała w poniedziałek agencja Associated Press (AP).
Jak tłumaczy psycholog Jacqueline Helfgott z uniwersytetu w Seattle, chodzi o to, by w takie zagrożone przestępczością miejsce wprowadzić inny, zaskakujący element. Teorie z zakresu kryminologii mówią, że atmosfera zagrożenia zostaje wtedy przełamana i łatwiej jest walczyć z negatywnymi zachowaniami.
Mieszkańcy Tacomy są na razie sceptyczni. \"Muzyka nie zmieni zachowania tych dzieciaków\" - mówi agencji AP 19-latek napotkany na cieszącym się złą sławą przystanku. Najwyżej przeniosą się kawałek dalej, gdzie nie będzie jej słychać - dodaje.
(PAP)