MiastaMyanmar czyli Birma

Myanmar czyli Birma

Żeby świat przypomniał sobie o Birmie musiało zginąć kilkunastu demonstrantów, jeden zagraniczny fotoreporter, a setki porządnych ludzi musiało trafić do więzień, obozów pracy i reżimowych izb tortur.

Myanmar czyli Birma

1 / 5

Myanmar czyli Birma

Obraz
© Globtroter

Żeby świat przypomniał sobie o Birmie musiało zginąć kilkunastu demonstrantów, jeden zagraniczny fotoreporter, a setki porządnych ludzi musiało trafić do więzień, obozów pracy i reżimowych izb tortur.

2 / 5

Myanmar czyli Birma

Obraz
© Globtroter

W 1989 r. władze Birmy zmieniły nazwę kraju na Myanmar. Argumentowały, że nazwa Birma to twór brytyjski pochodzący od Bamarów (Birmańczyków), większości zamieszkującej kraj. Myanmar jest używaną od wieków nazwą kraju funkcjonującą w potocznym języku. Część Birmańczyków nie uznaje nowej nazwy, gdyż nadał ją znienawidzony reżim, inni ją akceptują.

3 / 5

Myanmar czyli Birma

Obraz
© Globtroter

Każdy, kto był w Birmie na zawsze zapamięta łagodnych, uczciwych, pięknych i pokojowo nastawionych ludzi. Mają oni jednak pecha, żyją w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie. Ten nieodpowiedni czas trwa dla Birmy wyjątkowo długo. Minęło już ponad 45 lat odkąd generał Ne Win rozwiązał parlament i ustanowił R22;Birmańską Drogę do SocjalizmuR21;, jak pięknie nazwał swój program. Minęło już całe pokolenie, a R22;socjalistycznaR21;, wojskowa władza trwa, jako jeden z ostatnich ponurych reżimów na świecie.

4 / 5

Myanmar czyli Birma

Obraz
© Globtroter

Podróżując po Birmie turysta nie dostrzega braku wolności, cierpienia. Piękne świątynie, egzotyka, krajobrazy, biedni i pełni godności ludzie R11; podróżnik widzi tylko atrakcyjne obrazki. Nawet jeśli ktoś mówi po angielsku, niechętnie wyraża swoją opinię o władzy, niechęć do niej tylko się odczuwa. My, ludzie z Zachodu, nie zbliżymy się do przepełnionych nieszczęśnikami obozów pracy. Gdy jechaliśmy mikrobusem na wschód od Mandalay rzadko uczęszczaną przez cudzoziemców drogą, mignęło nam za oknem jedno z takich więzień R11; kamieniołomów. Setki ludzi poruszały się w białym pyle, w białych drelichach i białych kapeluszach. Ilu tam było ludzi, których jedyną winą było R22;nieprawomyślneR21; myślenie?

5 / 5

Myanmar czyli Birma

Obraz
© Globtroter

Istnienie reżimów jest hańbą tego świata. W każdym myślącym i czującym człowieku pojawia się chęć zmian, walki, próby przeciwstawienia się złu. Szybko przychodzi jednak poczucie bezradności. Co my możemy zrobić? Jaki ma sens zorganizowanie jakiejś demonstracji, protestu? Takie poczucie bezradności i pogodzenia się z losem musi odczuwać większość społeczeństwa Myanmaru. Tylko najodważniejsi próbują protestować, wziąć sprawy we własne ręce, parząc je przy tym dotkliwie.

prezerwatywafilipinylegnica
Komentarze (0)