Będąc w Trójmieście warto wybrać się do miejsc, które nie są mekkami turystycznymi. Jednym z takich zakątków jest gdańskie Przymorze, osiedle z lat 60. XX wieku, gdzie można zobaczyć falowce, które szybko stały się symbolem PRL-u. Zostały wzniesione w latach 60. i 70. XX wieku z powodu braku mieszkań i w założeniu miały być rozwiązaniem tylko przejściowym, gdy Polacy na swoje własne ?M? czekali nawet po kilkanaście lat. Dziś, po przeszło 40 latach, to doraźne rozwiązanie wciąż tętni życiem i jest domem dla wielu gdańszczan.
Będąc w Trójmieście warto wybrać się do miejsc, które nie są mekkami turystycznymi. Jednym z takich zakątków jest gdańskie Przymorze, osiedle z lat 60. XX wieku, gdzie można zobaczyć falowce, które szybko stały się symbolem PRL-u. Zostały wzniesione z powodu braku mieszkań i w założeniu miały być rozwiązaniem tylko przejściowym, gdy Polacy na swoje własne „M” czekali nawet po kilkanaście lat. Dziś, po przeszło 40 latach, to doraźne rozwiązanie wciąż tętni życiem i jest domem dla wielu gdańszczan.
pw/at
Drugi co do wielkości obiekt mieszkalny na świecie
Wśród 7 falujących budynków na Przymorzu jest ten jeden rekordowy - najdłuższy blok mieszkalny w Polsce. Ten prawdziwy kolos bije na głowę wszystkie inne w kraju i jest drugim co do wielkości obiektem mieszkalnym na świecie.
Na zdjęciu: falowiec przy ul. Rzeczpospolitej
Drugi co do wielkości obiekt mieszkalny na świecie
Ten jeden z najbardziej charakterystycznych budynków miasta, położony przy ul. Obrońców Wybrzeża, z roku na rok staje się coraz większą atrakcją turystyczną. Turystów przyciąga oryginalna forma architektoniczna, dla niektórych będąca maszkarą Polski, dla innych wybitnym osiągnięciem architektonicznym.
Drugi co do wielkości obiekt mieszkalny na świecie
Najdłuższy z ośmiu wybudowanych w Gdańsku falowców to prawdziwy rekordzista. Symbol komunistycznego budownictwa został zaprojektowany przez Tadeusza Różańskiego, Danutę Olędzką i Janusza Morka. Był budowany etapami w latach 1970-1973. Ma 11 kondygnacji, 16 klatek schodowych, 1792 mieszkania i rozciąga się na długości aż 860 metrów! To jeszcze nie koniec rewelacji. Budynek wznosi się na wysokość 32 metrów i jest szeroki na 13 metrów. Zajmuje cztery numery ulicy Obrońców Wybrzeża – od 4 do 10. Wzdłuż całej jego długości znajdują się aż trzy przystanki autobusowe. Mieszka w nim prawie 6 tysięcy osób, którym codziennie dostarcza pocztę aż 4 listonoszy.
Drugi co do wielkości obiekt mieszkalny na świecie
Zdania na temat falowców są podzielone. Jest wielu zwolenników, jak i przeciwników tej architektury. Większość mieszkańców, mimo iż powierzchnia ich własnych „M” jest niewielka – lokale mają po 30-40 m kw., jest zadowolona z mieszkania w najd łuższym bloku w Polsce. Niewielu jest tu młodych ludzi, przeważają osoby starsze, jednak wszyscy zgodnie twierdzą, że falowiec ma to coś magicznego i za nic w świecie nie wyprowadziliby się nigdzie indziej. Niektórzy nawet twierdzą, że falowiec to "zwycięstwo myśli technicznej nad zdrowym rozsądkiem". Na dodatek latem dzięki barwnie udekorowanym balkonom jest najbardziej kolorowym budynkiem w całym Trójmieście.
Drugi co do wielkości obiekt mieszkalny na świecie
Prócz dumy mieszkańców jest też sporo negatywnych opinii na temat falowców. Niektórzy twierdzą, że budynki szpecą miasto i są najzwyklejszymi slumsami. Na dodatek najdłuższemu blokowi w Polsce niepochlebną opinię wyrabiają także samobójstwa. Od wielu lat blok przy ul. Obrońców Wybrzeża wybierany jest właśnie przez osoby chcące zakończyć swój żywot. Ile targnęło się na swoje życie? Do końca nie wiadomo, gdyż policja nie prowadzi tego typu statystyk, jednak aspirant Joanna Kachel potwierdza, że takich zdarzeń było tu na pewno kilkanaście.
pw/at