Największy kicz świata

Świat pełen jest niespodzianek. Jednak niektóre z nich nie mieszczą się nam w głowie. Oto kilka najdziwniejszych i najbardziej kiczowatych atrakcji turystycznych. Ciekawi jesteśmy kto je odwiedza?

Japończycy słyną z niekonwencjonalnych atrakcji. Jedną z nich jest kąpiel w makaronie, a dokładnie w rosole wieprzowym z makaronem. "Kucharz" oczywiście nie zapomina o przyprawach takich jak sól czy pieprz. Osoby korzystające z tego nietypowego spa sądzą, że poprawia to przemianę materii i wpływa oczyszczająco na skórę. Podobno problemy z trądzikiem znikają już po pierwszej kąpieli.

sc/pw

W pobliżu autostrady międzystanowej 95 Dillon w Kalifornii znajduje się królestwo taniego, meksykańskiego kiczu jakim jest park rozrywki Pedroland. Zobaczymy tu dosłownie wszystko – od ogromnej figury Meksykanina w sombrero, przez sztuczne ognie, po krzykliwe kolorowe T-shirty w sklepiku z pamiątkami.

W amerykańskim mieście Waterbury, w stanie Connecticut, znajduje się muzeum Timex Corporation, słynnej firmy produkującej zegarki. Oprócz produktów korporacji, której historia sięga aż 1854 roku, znajdziemy tam również wystawę odkryć archeologicznych pochodzących z Wyspy Wielkanocnej. Ciekawe co ma ona wspólnego z zegarkami?

W japońskiej prefekturze Gifu znajduje się park rozrywki, w którym odtworzono wielką bitwę pod Sekigaharą z 1600 roku. Znajdują się tu kiczowate pełnowymiarowe figury, bardzo wątpliwej jakości, przedstawiające mężczyzn w trakcie walki czy rytuału samobójstwa.

Kolejnym dziwnym obiektem, jest znajdujące się w tureckim mieście Avanos - Muzeum Włosów. W1979 roku niejaki Galip Körükçü wpadł na niecodzienny pomysł kolekcjonowania włosów. Przypadł on do gustu zarówno mieszkańcom miasta jak i turystom. Obecnie w jaskini można podziwiać ekspozycję około 16 tys. eksponatów ludzkich włosów. Niestety wiszące w jaskini pukle robią naprawdę przerażające wrażanie. Kolekcja znalazła swoje miejsce w Księdze Rekordów Guinnessa.

Dom postawiony do góry nogami, rekonstrukcja bunkra tajnej organizacji wojskowej Gryf Pomorski, pociąg donikąd, stół noblisty im. Lecha Wałęsy - to tylko niektóre z obiektów, które można oglądać w Szymbarku. Choć dom sam w sobie jest nie lada atrakcją, dla wielu jest symbolem polskiego kiczu.

sc/pw