Nurkowanie z Mozartem w tle

Wracając z nurkowań w północnych Włoszech, gnając austriackimi autostradami w kierunku Polski co rusz oglądałem się na leżące u stóp wyniosłych alpejskich szczytów jeziora. Okazja pojawiła się, cel - słynne Attersee, głębokie na 169 metrów jezioro, będące austriacką Hańczą.

Nurkowanie z Mozartem w tle

1 / 7

Nurkowanie z Mozartem w tle

Obraz
© Marcin Trzciński/Magazyn Nurkowanie

Wracając z nurkowań w północnych Włoszech, gnając austriackimi autostradami w kierunku Polski co rusz oglądałem się na leżące u stóp wyniosłych alpejskich szczytów jeziora. Okazja pojawiła się, cel - słynne Attersee, głębokie na 169 metrów jezioro, będące austriacką Hańczą.

2 / 7

Nurkowanie z Mozartem w tle

Obraz
© Marcin Trzciński/Magazyn Nurkowanie

Na pierwsze nurkowanie wybraliśmy znajdujące się na południowym krańcu jeziora miejsce zwane BMW Dixi. Nazwa nieprzypadkowa, bo zaraz obok zejścia do wody, na głębokości 7 metrów leży okropnie skorodowany wrak pochodzącego z lat 20. samochodu.

3 / 7

Nurkowanie z Mozartem w tle

Obraz
© Marcin Trzciński/Magazyn Nurkowanie

Popołudniowe nurkowanie znacznie poprawiło nam humory. Nie tylko że przestało padać, ale udało się nam zrealizować cały plan nurkowania. Po przebraniu się na parkingu przy miejscu zwanym Twin Towers i omówieniu nurka (na każdym parkingu jest tablica z rozrysowaną mapką miejsca, na którym mamy nurkować, oraz krótkim opisem) weszliśmy do wody.

4 / 7

Nurkowanie z Mozartem w tle

Obraz
© Marcin Trzciński/Magazyn Nurkowanie

Zaczęło się od drzew i korzeni, potem wśród skalnych bloków zauważyłem miętusa. Nie byle jakiego. Miał z 60-70 centymetrów. Ułożył się wygodnie pomiędzy głazami i początkowo nawet dość spokojnie pozował do zdjęć.

5 / 7

Nurkowanie z Mozartem w tle

Obraz
© Marcin Trzciński/Magazyn Nurkowanie

Kolejny, niedzielny poranek przyniósł miłe zaskoczenie. Błękitne niebo tylko gdzieniegdzie ubarwiały na biało niewielkie smugi cumulusów. Pokryte śniegiem szczyty i skąpane w słońcu jezioro stanowiły wystarczające zaproszenie, by niezwłocznie po śniadaniu ruszyć na nurkowanie. Tym razem objechaliśmy pół jeziora, by na jego południowo-zachodnim krańcu zaparkować w miejscu zwanym Kohlbauernaufsatz.

6 / 7

Nurkowanie z Mozartem w tle

Obraz
© Marcin Trzciński/Magazyn Nurkowanie

Piękny parking, drewniane stoły i ławy na zielonej łące. Tak powinno wyglądać każde nurkowisko. Hmmm, chyba robiliśmy się wybredni i rozpieszczeni.

7 / 7

Nurkowanie z Mozartem w tle

Obraz
© Marcin Trzciński/Magazyn Nurkowanie

Wracając z nurkowań w północnych Włoszech, gnając austriackimi autostradami w kierunku Polski co rusz oglądałem się na leżące u stóp wyniosłych alpejskich szczytów jeziora. Okazja pojawiła się, cel - słynne Attersee, głębokie na 169 metrów jezioro, będące austriacką Hańczą.

nurkowanieporadyAustria
Komentarze (0)