Praca marzeń. To naprawdę oferta roku
Oferty "pracy marzeń" co jakiś czas trafiają do sieci. Zazwyczaj są to akcje sponsorskie firm, które liczą na tani rozgłos. Tym razem jest inaczej. "Poszukiwana załogantka/niania/część rodziny na roczny rejs" - takie ogłoszenie na Facebooku zamieścili Ania i Bartek. To co? Gotowi na roczny rejs?
Poszukiwana jest osoba, która będzie w jednej osobie: załogą jachtu, nianią i asystentką w poznawaniu świata.
"GAP year, wypalona szkołą, korporacją lub po prostu niegotowa rzucić kotwicę i rozpocząć "dorosłe" życie, czyli nie mieścisz się w wąskich ramkach matrixu? Być może mamy coś dla Ciebie " - tak swoje ogłoszenie zaczynają żeglerze.
Wymagania nie są małe. Pewnie nie każdy spełni wszystkie. Ale może warto spróbować. Bo wizja zimy na Karaibach, a lata na Morzu Śródziemnym jest naprawdę kusząca.
"Poszukujemy wolnej, kreatywnej, otwartej, szczerej, godnej zaufania, odpowiedzialnej, tolerancyjnej, nie związanej lądowymi sprawami osoby z poczuciem humoru, kochającej życie i przygody, a najlepiej również żeglarstwo, poznawanie nowych ludzi, miejsc i kultur, a zmęczonej ramkami mainstreamowego życia, gotowej wyrwać się z równie żądną pełni życia w każdym aspekcie, ciekawą wszystkiego rodziną w rejs wygodnym i bezpiecznym jachtem na razie wokół Atlantyku, czyli zima na Karaibach, Bahamach, a lato na Morzu Śródziemnym.
Nie oszukujmy się. To nie sama sielanka. Na jachcie czekają liczne prace. Żeglarskie i gospodarcze. Opieka nad dziećmi, proste naprawy, zaopatrzenie, gotowanie, pomoc przy czarterach i inne. Znajomość języków obcych, a szczególnie angielskiego, a potem hiszpańskiego jest bardzo mile widziane.
"Umiesz lub chcesz się nauczyć żeglować, pływać na desce, na kajcie, nurkować, fotografować, grać na tanku lub didgeridoo oraz innych mniej lub bardziej szalonych rzeczy? Świetnie. Zaangażowanie na ok 10 - 12 miesięcy od września/ października 2017. Szczegóły warunków do omówienia. Po wzajemnej akceptacji oraz krótkim okresie próbnym w lecie w Polsce startujemy z Dominikany" - piszą organizatorzy wyprawy.
Kim są? Jak sami o sobie piszą: Dwoje jak już widać, szalonych, otwartych, ale zarazem mocno ogarniętych i odpowiedzialnych ludzi plus dwoje niesamowitych dzieciaków - 2,5 roczny Julian i 4 letni Kuba. Duże doświadczenie w żeglarstwie oceanicznym i organizacji rejsów czarterowych, niecodzienne spojrzenie na świat, życie, związki międzyludzkie, joga, medytacje, fotografia, muzyka zarówno słuchana jak i tworzona.
Jak dostać pracę marzeń?
Ania i Bartek proszą o jak najwięcej informacji o sobie, linki do Facebooka, bloga, swoje zdjęcia, etc. Ich adres mailowy znajdziecie w poście powyżej.
