Skandaliczna promocja Wrocławia
Wrocław, jedno z najstarszych i najpiękniejszych polskich miast, a także przyszła Europejska Stolica Kultury, kryje w sobie mnóstwo atrakcji, historycznych zabytków czy wspaniałych muzeów. Dlaczego jednak w nowym spocie promującym miasto jako Europejską Stolicę Kultury 2016, historyczna stolica Śląska oraz Dolnego Śląska przedstawia się jako miejsce, gdzie mieszkają ładne dziewczyny, z którymi można spędzić wesoło czas?
04.07.2014 | aktual.: 07.07.2014 13:58
Dwa filmy promujące Wrocław jako ESK wyemitowane zostały w poniedziałek zarówno w TVP, jak i internecie. Jeden z nich, ukazujący stolicę Dolnego Śląska, jako miasto, gdzie mieszkają tylko ładne dziewczyny, niemalże natychmiast wywołał burzliwą dyskusję w sieci i falę negatywnych komentarzy, a wrocławianie już podpisują się pod oficjalnym protestem. Najczęściej pojawiające się komentarze internautów to m.in: "seksistowski, skandaliczny, uwłaczający inteligencji i pokazujący Polskę jako burdel z tanimi dziewczynami".
W kontrowersyjnym spocie można zobaczyć siedzącego w jednym z włoskich barów Włocha o imieniu Mateo, którego męczą rozterki życiowe. Zaprzyjaźniony barman doradza mu żeby wyjechał z kraju, nabrał dystansu i poszukał inspiracji w sztuce. Proponuje mu Wrocław – Europejską Stolicę Kultury. W kolejnych sekundach widać Mateo robiącego sobie z różnymi kobietami „słitfocie” na tle Hali Stulecia czy Muzeum Narodowego.
- To co dostaliśmy w tym spocie, to proste przełożenie tego, co kilkadziesiąt lat temu śpiewał Andrzej Rosiewicz: "Najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny". Widać, że twórcy po prostu myśleli stereotypami - zarówno narodowymi, jak i płciowymi - zauważa w rozmowie z Tokfm.pl Anna Dryjańska z "Feminoteki".
O zdanie na temat klipu zapytaliśmy dr Krzysztofa Stachurę, socjologa z Uniwersytetu Gdańskiego. - W promocji Wrocławia jako Europejskiej Stolicy Kultury chodzi przede wszystkim o to, by z jak najlepszej strony pokazać samo miasto, niekoniecznie akcentując wprost jego stricte kulturalny wizerunek (mimo że są to, rzecz jasna, przestrzenie nierozerwalnie ze sobą związane). Niestety, nie zmienia to wiele, jeśli chodzi o ocenę samego spotu. Choć zrealizowany sprawnie warsztatowo, opiera się na niefortunnym i nieprzemyślanym wykorzystaniu stereotypów narodowych, w efekcie budząc nieprzyjazne, szowinistyczne skojarzenia. Mamy tu więc do czynienia z mało zabawnym, czy wręcz dosyć prymitywnym sposobem budowania marki Polski jako kulturalnej stolicy Starego Kontynentu. Nie mam wątpliwości, że Wrocław stać na to, by eksponowano jego potencjał i zasoby poprzez bardziej merytoryczne i profesjonalne odwołania niż te zaprezentowane we „włoskim” spocie - mówi w rozmowie z WP.PL Stachura.
Jak czytamy na stronach Gazeta.pl Barbara Zielińska z biura prasowego Urzędu Miejskiego nie podziela negatywnych opinii.
- Dyskutujemy o gustach, a o nich trudno dyskutować. Rzadko kiedy przynosi to jednoznaczne rozstrzygnięcie. Zawsze znajdą się osoby, którym podoba się konwencja spotów, i osoby, którym się one nie podobają - zaznacza w rozmowie z Gazeta.pl Zielińska.
Również Jacek Rakowiecki, rzecznik TVP, nie widzi nic niestosownego w klipie promocyjnym. - To zabawna forma promocji, śmieszna historia Włocha z rozterkami miłosnymi. W tym spocie stawiamy na równi Rzym, Wenecję, Florencję z Wrocławiem. Przecież to dobre zestawienie. Przyjemne spoty, które nikomu nie robią krzywdy - mówi Rakowiecki w rozmowie z TVN24.pl
Po fali krytyki oba filmy zostały usunięte z oficjalnego profilu ESK. Oficjalnym powodem było bezprawne wykorzystanie wizerunku jednej z kobiet występujących w spocie. Po kilku godzinach w internecie pojawiła się nowa wersja klipu bez wizerunku kobiety.
Kontrowersyjny spot jest jednym z czterech filmów promujący Wrocław - Europejską Stolicę Kultury 2016. Powstał we współpracy z Telewizją Polską. Koszt wyprodukowania wszystkich filmów szacowany jest na 80 tys. złotych.
Pod koniec października 2013 r. miasto Wrocław podpisało długoletnią umowę o współpracy z Telewizją Polską. Porozumienie podpisane na lata 2014-2017 obejmuje organizację corocznych koncertów sylwestrowych oraz popularyzację wydarzeń artystycznych związanych z rolą Wrocławia jako Europejskiej Stolicy Kultury 2016. – Telewizja Polska obejmie szczególną opieką najważniejsze imprezy i inicjatywy kulturalne składające się na realizację projektu ESK 2016. Planujemy możliwie szeroko prezentować je na antenach TVP. Z naszej perspektywy jest to bardzo istotny element kulturotwórczej misji nadawcy publicznego – mówił w październiku Juliusz Braun, Prezes TVP.
pw/if
Źródło: Tokfm.pl/Gazeta.pl/TVN24.pl