Sprzedano pałac dyktatora

Na aukcji we Francji sprzedano za blisko 1 milion euro podparyski pałac nieżyjącego dyktatora Republiki Środkowoafrykańskiej, "cesarza" Jeana-Bedela Bokassy - poinformował w czwartek dziennik "Le Parisien".

Na aukcji we Francji sprzedano za blisko 1 milion euro podparyski pałac nieżyjącego dyktatora Republiki Środkowoafrykańskiej, "cesarza" Jeana-Bedela Bokassy - poinformował w czwartek dziennik "Le Parisien".

Pałac byłego afrykańskiego dyktatora znajduje się w miejscowości Hardricourt, około 40 km od Paryża, gdzie Bokassa mieszkał w latach 80. ubiegłego wieku po utracie władzy w swoim kraju. Po jego śmierci w 1996 roku rezydencja przeszłe w ręce 36 spadkobierców (Bokassa miał 17 żon i ponad trzydzieścioro prawnie uznanego potomstwa).

Sprzedanie rezydencji o powierzchni blisko 550 m kw. z parkiem polecił francuski sąd, aby odzyskać część długu, który pozostawił po sobie względem fiskusa "cesarz" Bokassa.

Pałac wylicytował za 915 tys. euro anonimowy nabywca. Stosunkowo niska cena jak na wielkość rezydencji wynika z jej złego stanu: według mediów, XVII-wieczny pałac nie jest ogrzewany, pełno w nim powybijanych szyb, a z sufitów odpada tynk.

Wystawieniu pałacu na sprzedaż przez państwo sprzeciwiali się żyjący we Francji potomkowie Bokassy, w tym jeden z jego synów, Georges, były minister obrony za rządów ojca. Interweniował on nawet - bez efektu - u obecnego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego, aby powstrzymać aukcję.

Jean-Bedel Bokassa objął dyktotorską władzę w wyniku wojskowego zamachu stanu w 1966 roku. Przez 10 lat był formalnie prezydentem i szefem rządu Republiki Środkowoafrykańskiej, a w 1976 roku ogłosił się cesarzem - Bokassą I. Trzy lata później został obalony. Schronił się najpierw na Wybrzeżu Kości Słoniowej, a następnie przez kilka lat przebywał we Francji. Zmarł w 1996 roku po powrocie do ojczystego kraju.

Uważany za jednego z najokrutniejszych afrykańskich dyktatorów, Bokassa był wspierany w latach 70. przez Francję, która w zamian otrzymywała rudy uranu potrzebne do kontynuowania swojego programu nuklearnego.(PAP)

Źródło artykułu: WP Turystyka

Wybrane dla Ciebie

W Tatrach już się zaczęło. Przerażeni turyści dzwonią na numer alarmowy
W Tatrach już się zaczęło. Przerażeni turyści dzwonią na numer alarmowy
Jest najstarsza w Polsce. Zorganizują jej wielką imprezę
Jest najstarsza w Polsce. Zorganizują jej wielką imprezę
Tragiczny wypadek na wyspie. Nie żyje 55-letni Polak
Tragiczny wypadek na wyspie. Nie żyje 55-letni Polak
Prace nie zwalniają. Nowa atrakcja w turystycznym mieście może być hitem
Prace nie zwalniają. Nowa atrakcja w turystycznym mieście może być hitem
Sensacyjne odkrycie w Bartążku. Archeolog wymienia znaleziska
Sensacyjne odkrycie w Bartążku. Archeolog wymienia znaleziska
Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"
Na pokład weszli mundurowi. Turyści skończyli z mandatami
Na pokład weszli mundurowi. Turyści skończyli z mandatami
Niemcy stracili skarb. "Przygnębiające i szokujące"
Niemcy stracili skarb. "Przygnębiające i szokujące"