Val d’Isere – raj dla narciarzy

Val d’Isere to region narciarski, ale przede wszystkim prześliczne miasteczko położone na wysokości 1850 metrów. Mieszkańcy i władze są bardzo dumni ze swojej liczącej tysiące lat historii (znaleziono ślady osadnictwa z czasów cesarstwa rzymskiego) i wspaniałych narciarskich tradycji, dlatego starannie pilnują, aby ich miejscowość nie zatraciła swojego uroczego klimatu. Bardzo przypominającego włoskie wioski alpejskie, może też dlatego, że do granicy Italii jest tylko 5 kilometrów.

Wszystkich stawiających nowe budynki obowiązują ścisłe wytyczne architektoniczne, dzięki czemu spacer zarówno po centrum, jak i po zakątkach Val d’Isere jest ogromną estetyczną przyjemnością. Władze miasteczka dbają o zachowanie tradycyjnego sabaudzkiego charakteru. Wszędzie stoją piękne kamienne domy z ozdobnymi drewnianymi elementami i nawet szyldy reklamowe mniej rażą. Od głównej ulicy odchodzi deptak, na którym odbywa się regularnie targ z produktami regionalnymi. Prowadzi do ogromnej pokrytej śniegiem polany, przy której swoje dolne stacje mają wyciągi narciarskie regionu oraz stoją najlepsze hotele.

Większość z nich, poza luksusowymi pokojami, oferuje gościom również spa oraz dania przygotowywane przez znanych szefów kuchni, którzy przyjeżdżają w Alpy na kilka miesięcy sezonu zimowego. Ale niewiele gorsze jedzenie proponuje większość restauracji w miasteczku, które stoją na bardzo wysokim poziomie. Dla miłośników sera są tradycyjne sabaudzkie potrawy jak fondue w różnych wersjach albo raclette, a dla smakoszy niebanalne dania bazujące na lokalnych produktach. Do tego wszystkiego oczywiście zaleca się picie wina z lokalnych winnic.

Jak widać, w Val d’Isere łatwo jest przyswoić ogromne dawki kalorii, ale równie łatwo można je spalić. Nawet nie będąc narciarzem, bowiem dolina nadaje się doskonale do uprawiania narciarstwa biegowego (44 kilometry tras), pieszych wycieczek. Popularne są też wędrówki na tzw. fokach. Montowane pod butami pozwalają wchodzić bardzo wysoko po śniegu i lodzie, co umożliwia podziwianie przepięknej przyrody i dzikich zwierzęta żyjących na zboczach gór otaczających dolinę i miasteczko. Ale oczywiście najważniejszą aktywnością w tamtej okolicy jest narciarstwo zjazdowe.

Val d’Isere najlepsze jest dla narciarzy, którzy radzą już sobie na dwóch deskach. Jest tam jedna niezwykle trudna i słynna na cały świat trasa. "Face de Bellevarde", na której odbyły się konkurencje igrzysk olimpijskich w 1992, a siedemnaście lat później mistrzostw świata w narciarstwie alpejskim. Bardzo stromy i będący wyzwaniem dla prawie każdego narciarza stok schodzi prosto do miasteczka, a pod górą Bellaverde tunelem jeździ nowoczesna kolejka terenowo-linowa Funival.

Jednak narciarze nieco mniej zaawansowani też znajdą dla siebie setki kilometrów tras, bo Val d’Isere jest częścią Espace Killy, jednego z najstarszych i największych rejonów narciarskich we francuskich Alpach. Obszar połączony wspólnym karnetem i systemem wyciągów został nazwany na cześć urodzonego w miasteczku medalisty olimpijskiego Jeana Claude’a Killy i składa się z Val d’Isere i bardziej industrialnego i nowoczesnego Tignes. Rejon obejmuje trzy góry i oferuje narciarzom 156 bardzo zróżnicowanych tras o łącznej długości ponad 300 kilometrów. Ponad 3/4 z nich to łatwe lub średnie, więc bez problemu każdy, niezależnie od poziomu umiejętności, będzie mógł poczuć przyjemność z jazdy. Cały obszar połączony jest nie tylko wyciągami, ale też w dolinie - siecią bezpłatnych i często kursujących autobusów, którymi można wrócić do punktu startu.

Dzięki lodowcowi sezon narciarski w Espace Killy trwa bardzo długo i jeszcze pod koniec kwietnia można spędzić w Val d’Isere fantastyczny urlop na nartach. Dzięki dużej wysokości i systematycznemu dośnieżaniu trasy są znakomicie przygotowane do końca seczonu. A w marcu czy kwietniu zazwyczaj jest jest piękna, słoneczna pogoda. W tym okresie spadają również ceny skipassów i hoteli, co jest dość istotne, bo miasteczko jest jedną z najdroższych lokalizacji we francuskich Alpach. Co ciekawe, z początkiem maja prawie wszystkie droższe hotele w Val d’Isere po prostu się zamykają na pół roku, bowiem liczba turystów w sezonie letnim jest na tyle mała, że nie pozwala na utrzymywanie pełnego serwisu na najwyższym poziomie.

Cena skipassu na rejon Espace Tilly wynosi 55 euro za dzień lub 278 euro za sześć dni. Dzieci do lat pięciu jeżdżą za darmo, a młodzież pomiędzy 5 a 13 rokiem życia ma zniżkę, tak samo jak seniorzy, którzy ukończyli 64 lata. Ulgowe karnety kosztują 43,5 euro za dzień lub 226,60 euro za sześć dni. W cenie karnetów dłuższych niż jeden dzień jest wstęp do nowoczesnego centrum Aqua Leisure w Tignes. Znajdziemy też ofertę dla rodzin z dwójką dzieci poniżej 21 roku życia: wszystkie karnety są wtedy ze zniżką. Baza noclegowa jest bardzo szeroka, od niezwykle luksusowych hoteli przez tańsze pensjonaty po prywatne mieszkania pod wynajem. Najszybciej i najwygodniej jest do Val d’Isere dotrzeć z Polski lecąc samolotem do Genewy.