Whisky z pralodem

Po kilkunastu godzinach rejsu dopłynęliśmy do cypla, na którym zobaczyliśmy „wygrzewające” się na plaży stado morsów. Nieopodal pożywiał się młody humbak. Aparaty fotograficzne grzały się w naszych dłoniach, czekając na pojawienie się charakterystycznego wydechu i nie mniej charakterystycznej płetwy.

Whisky z pralodem

1 / 10

Whisky z pralodem

Obraz
© Marek Strzelichowski/Magazyn Nurkowanie

Odpoczywające na plaży stado tłuściochów

2 / 10

Whisky z pralodem

Obraz
© Marek Strzelichowski/Magazyn Nurkowanie

Działko z harpunem na wieloryby.

3 / 10

Whisky z pralodem

Obraz
© Marek Strzelichowski/Magazyn Nurkowanie

Fragmenty szkieletu wieloryba.

4 / 10

Whisky z pralodem

Obraz
© Marek Strzelichowski/Magazyn Nurkowanie

Kadź do wytapiania tranu.

5 / 10

Whisky z pralodem

Obraz
© Marek Strzelichowski/Magazyn Nurkowanie

To, co widziały wieloryby...?

6 / 10

Whisky z pralodem

Obraz
© Marek Strzelichowski/Magazyn Nurkowanie

Tym, którzy nie przeżyli spotkania... Pomnik w Tromsř.

7 / 10

Whisky z pralodem

Obraz
© Marek Strzelichowski/Magazyn Nurkowanie

W tym wypadku to nie wiek whisky, a właśnie lodu miał istotne znaczenie.

8 / 10

Whisky z pralodem

Obraz
© Marek Strzelichowski/Magazyn Nurkowanie

Nurkowanie okazało się fantastyczne, mimo że pod wodą nie udało nam się znaleźć żadnych śladów wielorybów ani ich pogromców

9 / 10

Whisky z pralodem

Obraz
© Marek Strzelichowski/Magazyn Nurkowanie

Wytapianie tranu na skalę przemysłową. Rycina z XVII/XVIII w.

10 / 10

Whisky z pralodem

Obraz
© Marek Strzelichowski/Magazyn Nurkowanie
norwegianurkowanieaktywnie
Komentarze (0)