Właściciele ogródków je uwielbiają. Naukowcy ostrzegają: gatunek jest niebezpieczny

Działkowcy i właściciele ogródków przydomowych bardzo cenią bambusy. To rośliny, które bardzo szybko rosną, są odporne na zmienne warunki atmosferyczne, a do tego mają orientalny charakter. Naukowcy określają jednak tę roślinę jako niebezpieczną. Wyjaśniamy dlaczego.

Właściciele ogródków je uwielbiają. Naukowcy ostrzegają: gatunek jest  niebezpiecznyBambus rośnie szybko i tworzy efektowne formacje
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Katarzyna Wośko
10

Bambus Bisseta, znany naukowo jako Phyllostachys bissetii, to roślina pochodząca z Azji, która zdobywa popularność w polskich ogrodach dzięki swojej dekoracyjności i łatwości uprawy. Jednak jego obecność w dolinie rzeki Lubatówki, dopływie Wisłoka, budzi niepokój naukowców. To pierwsze dzikie stanowisko tego gatunku w Europie, co zostało potwierdzone w artykule opublikowanym w "Scientific Reports".

Zagrożenie dla lokalnej flory

Dr hab. Aneta Bylak z Uniwersytetu Rzeszowskiego, główna autorka badania, podkreśla, że bambus Bisseta wykazuje silnie inwazyjne cechy. Roślina ta może wypierać rodzime gatunki, co stanowi poważne zagrożenie dla bioróżnorodności. Jej zdolność do szybkiego wzrostu i tworzenia gęstych parawanów sprawia, że jest trudna do kontrolowania.

Bambusy, w tym Phyllostachys bissetii, są jednymi z najszybciej rosnących roślin na świecie. W polskim klimacie mogą przyrastać nawet o 20 cm dziennie. Ich zdolność do rozprzestrzeniania się poprzez kłącza podziemne oznacza, że mogą przechodzić pod przeszkodami, takimi jak asfalt, co czyni je trudnymi do zatrzymania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tysiące ludzi w maleńkiej wiosce na Pomorzu. Aż trudno było zaparkować

Potrzeba kontroli i świadomości

Eksperci, w tym dr Bylak, apelują o zwiększenie świadomości wśród ogrodników i sprzedawców roślin na temat zagrożeń związanych z inwazyjnymi gatunkami. Nieodpowiedzialne pozbywanie się resztek roślinnych może prowadzić do ich dalszego rozprzestrzeniania się. Nawet niewielkie fragmenty łodyg mogą się ukorzenić i rozwijać w sprzyjających warunkach.

Działania na rzecz ochrony

Za kontrolę i usuwanie obcych gatunków inwazyjnych w Polsce odpowiadają władze samorządowe. W przypadku zaobserwowania takich gatunków, należy informować odpowiednie instytucje. Zdjęcia siedlisk z geolokalizacją można przesyłać do Instytutu Ochrony Przyrody PAN, który prowadzi ewidencję gatunków obcych.

Źródło: Hub.pl

Wybrane dla Ciebie

Hit za oceanem. Nowy park rozrywki otwiera bramy
Hit za oceanem. Nowy park rozrywki otwiera bramy
To może być hit. Wars testuje płatność... wzrokiem
To może być hit. Wars testuje płatność... wzrokiem
Zmiany na kolei. Na trasie z Warszawy do Poznania ze 139 zostało ich tylko 9
Zmiany na kolei. Na trasie z Warszawy do Poznania ze 139 zostało ich tylko 9
Choroby tropikalne zagrażają Europie. Eksperci wskazują winowajców
Choroby tropikalne zagrażają Europie. Eksperci wskazują winowajców
Brytyjczycy przerażeni sytuacją w Hiszpanii. "Turyści bali się wychodzić z hoteli"
Brytyjczycy przerażeni sytuacją w Hiszpanii. "Turyści bali się wychodzić z hoteli"
Najdroższe miasto w Europie. Nocleg 750 zł, piwo na mieście 40 zł, cola 21 zł
Najdroższe miasto w Europie. Nocleg 750 zł, piwo na mieście 40 zł, cola 21 zł
Niedoceniany raj w Europie. Boskie plaże i cuda natury. Tydzień od 860 zł z przelotem
Niedoceniany raj w Europie. Boskie plaże i cuda natury. Tydzień od 860 zł z przelotem
Koniec z odszkodowaniami za opóźnienia lotów? Nadchodzą nowe przepisy
Koniec z odszkodowaniami za opóźnienia lotów? Nadchodzą nowe przepisy
Kolejna akcja ratunkowa. "Tym razem w ruch poszło… lasso"
Kolejna akcja ratunkowa. "Tym razem w ruch poszło… lasso"
Jako najmłodsza Polka zdobyła Mount Everest. Zdradziła, ile to kosztowało
Jako najmłodsza Polka zdobyła Mount Everest. Zdradziła, ile to kosztowało
Wiceminister wprost o Puszczy Białowieskiej. "Sytuacja jest na ostrzu noża"
Wiceminister wprost o Puszczy Białowieskiej. "Sytuacja jest na ostrzu noża"
Tylko czyhają na turystów. "Podróżujące gangi" nie mają skrupułów
Tylko czyhają na turystów. "Podróżujące gangi" nie mają skrupułów