70-latka wjechała w ogródek kawiarniany w Krakowie
W centrum Krakowa doszło do niebezpiecznego incydentu. 70-letnia kobieta wjechała samochodem w ogródek kawiarniany, raniąc turystkę. Na szczęście jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
We wtorkowy wieczór na ulicy Krupniczej w Krakowie miało miejsce niecodzienne zdarzenie. 70-letnia kobieta, prowadząc BMW, wjechała w ogródek kawiarniany, który znajduje się na terenie woonerfu, czyli strefy, do której wjazd jest dozwolony tylko dla uprawnionych pojazdów.
Wypadek w Krakowie
W wyniku tego incydentu poszkodowana została 41-letnia turystka, która trafiła do szpitala. Jej stan jest stabilny.
Bartosz Izdebski z małopolskiej policji poinformował, że seniorka była trzeźwa. Tłumaczyła, że zasłabła podczas jazdy. Kobieta również została przewieziona do szpitala, gdzie lekarze ocenią jej stan zdrowia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Te pieniądze się należą. Linie lotnicze szukają sposobów, aby nie płacić
- Siedziałem z córką przy stoliku. Kątem oka zobaczyłem, że jedzie w naszą stronę czarne auto. W ostatniej chwili wziąłem córkę na ręce i zacząłem uciekać. Po chwili leżałem na ziemi. Zostałem "ścięty" przez uderzony przez auto stolik. BMW zatrzymało się na dużej drewnianej ławie, opierającej się o ścianę kamienicy - relacjonował w rozmowie z TVN24 świadek zdarzenia.
Policja bada sprawę
Na rodzaj kary, jaką policja wymierzy seniorce, będą miały wyniki badań. Jeżeli kobieta straciła przytomność i nie wiedziała, że jest chora, to policja może odstąpić od wymierzenia kary.
Jak informuje PAP, na karę wypłynie także stopień obrażeń, jakie odniosła poszkodowana. W zależności od takiego stopnia, zdarzenie drogowe zostanie zakwalifikowane jako wypadek (przestępstwo) lub kolizja (wykroczenie).
Źródło: PAP/TVN24