Alkohol i seks na emigracji

Co robią Polacy, którzy pojechali za pracą do Londynu? Zarabiają pieniądze, wysyłają je do Polski albo odkładają, uczą się języka i podnoszą swoje kwalifikacje. To ładniejsza część emigranckiej historii. Ale jest i brzydsza.

_ Co robią Polacy, którzy pojechali za pracą do Londynu? Zarabiają pieniądze, wysyłają je do Polski albo odkładają, uczą się języka i podnoszą swoje kwalifikacje. To ładniejsza część emigranckiej historii. Ale jest i brzydsza - spora część Polaków na obczyźnie ima się najgorszych zajęć, pracuje grubo poniżej swoich kwalifikacji, a emigracyjny stres i smutek topi w alkoholu - czytamy w \"Dzienniku\". _

Jedno jest pewne: Polacy są tak rodzinnym narodem, że z trudem znoszą dłuższą rozłąkę z bliskimi. Na emigracji straszliwie tęsknią, i to bez względu na wiek, zarobki i pozycję, jaką udało im się osiągnąć - tłumaczy socjolog profesor Jacek Kurzępa, który po raz pierwszy dokładnie zbadał, jakie są konsekwencje najnowszej masowej emigracji Polaków. Wyniki raportu zatytułowanego \"Gorzki migracyjny chleb\" są wstrząsające - choć korzyści z wyjazdu za pracą nadal przeważają nad kosztami, to jednak jest całkiem jasne, że za granicą nie czeka na nas żadne mityczne Eldorado.

Polacy chętnie opowiadają o swoim życiu w Londynie. Proszą tylko, by nie podawać ich nazwisk, a niektórzy chcą, by zmienić również imię, bo boją się, że ktoś ich w kraju rozpozna. O anonimowość prosi 25-letnia Magda (w Londynie od blisko 4 lat). Dziewczyna przez cały pierwszy rok na obczyźnie wręcz usychała z tęsknoty za rodzicami i młodszą siostrą. Pracowałam wtedy jako opiekunka do dziecka, zarabiałam marne grosze i wszystko wydawałam na codzienne telefony do domu. A przecież nie było mi źle, a Londyn wręcz mnie oszołomił swoją wielkością i bogactwem - mówi pulchna blondynka. Przestała płakać dopiero wtedy, gdy ściągnęła do siebie siostrę.

Gdy Mirek zapewnia o wierności małżeńskiej, ożywiają się jego koledzy siedzący przy sąsiednim stoliku i mimo wczesnej pory popijający na przemian piwo i wódkę. Słyszeli mnóstwo takich historii. To się nazywa podwójne życie. Żona w Polsce, a tu kochanka - mówi Krzysztof o spalonej słońcem i pooranej zmarszczkami twarzy. W Londynie mieszka od trzech lat, wykopuje piwnice pod już istniejącymi budynkami. Krzysztof śmieje się, że nie zostawił w Polsce nikogo, więc nikogo też nie zdradził.

Wybrane dla Ciebie
Kolejny wypadek turysty na Lanzarote. Trafił do szpitala w stanie krytycznym
Kolejny wypadek turysty na Lanzarote. Trafił do szpitala w stanie krytycznym
Na Lofotach mają problem. "Musimy zarządzać tym ruchem rozsądnie"
Na Lofotach mają problem. "Musimy zarządzać tym ruchem rozsądnie"
Metamorfoza symbolu Krakowa. Prace potrwają przez najbliższe lata
Metamorfoza symbolu Krakowa. Prace potrwają przez najbliższe lata
Ze stolicy prosto w Alpy. Narciarzom spodoba się to połączenie?
Ze stolicy prosto w Alpy. Narciarzom spodoba się to połączenie?
Największa konkurencja dla Egiptu. Liczba polskich turystów rośnie lawinowo
Największa konkurencja dla Egiptu. Liczba polskich turystów rośnie lawinowo
Ich urlop zmienił się w koszmar. TSUE orzekł w sprawie Polaków
Ich urlop zmienił się w koszmar. TSUE orzekł w sprawie Polaków
Oto najlepsze uzdrowiska w Polsce. Kuracjusze wybrali
Oto najlepsze uzdrowiska w Polsce. Kuracjusze wybrali
Nieoczekiwane odkrycie w tarnowskiej katedrze. "Spektakularne i bardzo ważne"
Nieoczekiwane odkrycie w tarnowskiej katedrze. "Spektakularne i bardzo ważne"
Wyniki badań przerażają. "Grozi dalszy spadek, a w perspektywie wyginięcie"
Wyniki badań przerażają. "Grozi dalszy spadek, a w perspektywie wyginięcie"
Hotel na środku oceanu. Wokół rekiny, a jedyna droga to helikopter
Hotel na środku oceanu. Wokół rekiny, a jedyna droga to helikopter
Nowe zasady sprzedaży biletów. Zmiany PKP Intercity zadowolą turystów
Nowe zasady sprzedaży biletów. Zmiany PKP Intercity zadowolą turystów
Spałam w hotelu wybudowanym dla prezydenta na Tajwanie. Jaką kryje historię?
Spałam w hotelu wybudowanym dla prezydenta na Tajwanie. Jaką kryje historię?