Bad Blumau - miejsce oderwane od rzeczywistości
Na pierwszy rzut oka Bad Blumau przypomina wioskę hobbitów z trylogii "Władca pierścieni" czy sielankową siedzibę elfów z produkcji fantasy. Nic bardziej błędnego - to nie plan filmowy ani też plenerowa wystawa sztuki. Miejscowość położona w Styrii, kraju związkowym na południu Austrii, jeszcze kilkanaście lat temu nosiła nazwę Blumau i była jedną z wielu sennych wiosek w regionie. Zmieniło się to pod koniec XX, gdy otwarto tu jeden z najbardziej niesamowitych ośrodków w Europie, a osada zyskała światową sławę. Przyjrzyjmy się bliżej tej barwnej krainie!
Niezwykły kompleks Europy
Na pierwszy rzut oka Bad Blumau przypomina wioskę hobbitów z trylogii „Władca pierścieni” czy sielankową siedzibę elfów z produkcji fantasy. Nic bardziej błędnego – to nie plan filmowy ani też plenerowa wystawa sztuki. Miejscowość, w której znajduje się ten niezwykły kompleks, położona jest w Styrii na południu Austrii. Jeszcze kilkanaście lat temu nosiła nazwę Blumau i była jedną z wielu sennych wiosek w regionie. Zmieniło się to pod koniec XX, gdy otwarto tu jeden z najbardziej niesamowitych ośrodków w Europie, dzięki czemu osada zyskała światową sławę. Przyjrzyjmy się bliżej tej barwnej krainie!
if/pw
Niezwykły kompleks Europy
Tym, co wyróżniało Blumau i stało się przyczyną jego sukcesu było położenie na terenie wyjątkowo bogatym w źródła termalne. Ich nagromadzenie spowodowane jest działalnością wulkaniczną sprzed tysięcy lat - woda pochodzi z okresu neolitu. Jej lecznicze właściwości zdecydowały o tym, że stworzono tu jeden z najbardziej niesamowitych kompleksów SPA na świecie.
Niezwykły kompleks Europy
Termy Rogner Bad Blumau otwarto w 1997 roku, a miejscowość błyskawicznie przeszła przemianę ze spokojnej wioski w żyjący z turystyki kurort. Oficjalnie tytuł ten otrzymała w 2001 roku i wówczas w jej nazwie pojawił się przedrostek „Bad”. Jedną z ważniejszych przyczyn sukcesu był projekt wykonany przez światowej sławy artystę Friedensreicha Hundertwassera.
Niezwykły kompleks Europy
Austriacki architekt wyszedł z założenia, że budynki użytkowe nie muszą być nudne, szare i anonimowe. Protestował przeciwko nowoczesnym, betonowym molochom, projektując budowle odznaczające się feerią kolorów, brakiem linii prostych, dużą liczbą okien i przestrzeni zielonych. Wszystkie elementy jego filozofii można dostrzec w Bad Blumau, kompleksie obejmującym aż 40 ha.
Niezwykły kompleks Europy
Można poczuć się tu jak w zupełnie innym świecie. Budynki rozrzucone są po pagórkowatym terenie, a ich dachy porasta soczysta trawa i drzewa. Każdy z nich ma inne kolory oraz kształt okien, a fasady ozdobione są ceramicznymi mozaikami. Między budynkami można się poruszać chodnikami, które przypominają leśne ścieżki – nie są proste, tylko wiją się między drzewami.
Niezwykły kompleks Europy
Budynki, których dachy nie są porośnięte roślinnością, ozdobiono złotymi kolumnami i kopułami. Cały czas słuchać delikatny dźwięk dzwonków i jak na kompleks SPA przystało szum wody. Basenów termalnych jest tu kilkanaście – niektóre z dachem, inne odkryte. Goście mogą się kąpać, inhalować i spożywać leczniczą wodę.
Niezwykły kompleks Europy
Podczas urządzania wnętrz również stosowano się do zasad Hundertwassera. Jest tu kolorowo, oryginalnie i pozytywnie.
Do innych projektów austriackiego artysty należy m.in. Dom Hundertwassera w Wiedniu i Waldspirale w niemieckim Darmstadt.
if/pw