LudzieBoi Bumba - święto byka

Boi Bumba - święto byka

W Parintins, niewielkim i na co dzień spokojnym miasteczku nad Amazonką, bzika na punkcie byczego karnawału mają dosłownie wszyscy.

Boi Bumba - święto byka

1 / 7

Boi Bumba - święto byka

Obraz
© Mirosław Wlekły/Globtroter

W Parintins, niewielkim i na co dzień spokojnym miasteczku nad Amazonką, bzika na punkcie byczego karnawału mają dosłownie wszyscy.

2 / 7

Boi Bumba - święto byka

Obraz
© Mirosław Wlekły/Globtroter

W przededniu trzydobowego święta Amazonka wypełnia się napływającymi do Parintins zewsząd statkami, a przylatujące tu samoloty pękają w szwach.

3 / 7

Boi Bumba - święto byka

Obraz
© Mirosław Wlekły/Globtroter

Tutejszy karnawał polega na występach i współzawodnictwie wielotysięcznych zespołów wspierających byki: Garantido i Caprichoso. Obie strony miesiącami przygotowując się do karnawału usiłują w jego trakcie jak najciekawiej przedstawić starą legendę o wskrzeszonym przez szamana byku.

4 / 7

Boi Bumba - święto byka

Obraz
© Mirosław Wlekły/Globtroter

Równolegle opowiadane są mity i baśnie związane z Amazonią. Kiedy na scenie pojawia się kilkusetosobowa, barwnie ubrana orkiestra, trzydziestotysięczna publiczność na specjalnie wybudowanym na karnawał obiekcie i o wiele większa oglądająca spektakl na telebimach i w telewizji wpada w trudno wyobrażalną euforię

5 / 7

Boi Bumba - święto byka

Obraz
© Mirosław Wlekły/Globtroter

Amazończycy to urodzeni aktorzy. W czasie spektaklu czerwonego byka na ich trybunie panuje prawdziwa euforia. W tym czasie po drugiej stronie ubrana na niebiesko widownia teatralnie ziewa z nudów, przeciąga się lub w ogóle wychodzi, by napić się w tym czasie piwa.

6 / 7

Boi Bumba - święto byka

Obraz
© Mirosław Wlekły/Globtroter

Amazońska zabawa z bykiem wzięła się z legendy o pracowniku pewnej fazendy, który na życzenie swej kapryśnej żony pragnącej skosztować wołowego języka, zgładził najpiękniejszego byka swojego pana. Wściekły gospodarz chciał chłopa zabić, a życie uratować mu mogło jedynie wskrzeszenie zwierza. Cudu dokonał miejscowy szaman, a byk wrócił na farmę i stał się obiektem kultu, który z czasem rozprzestrzenił się na całej północy kraju.

7 / 7

Boi Bumba - święto byka

Obraz
© Mirosław Wlekły/Globtroter

O tym, skąd się wziął rywalizujący z nim byk niebieski, opowiada druga historia. Miłosna. W żonie Monteverde zakochał się bowiem miejscowy poeta Emídio Vieira, a bojąc się wyrazić swoje uczucie wprost, wymyślił konkurencyjnego byka i każdego roku za wszelką cenę starał się, aby był piękniejszy od Garantido, czym chciał zaimponować kobiecie.

brazylialudzieegzotyka
Komentarze (0)