Irak - niewiarygodna wyprawa autostopowa
Irak - Autonomia Kurdyjska
Ekstremalne wakacje coraz wyraźniej wpisują się w obecną kulturę podróżowania. Jedni skaczą na bungee, inni spędzają tygodnie na poligonach. Jeszcze inni jeżdżą autostopem po... Iraku. Trójka śmiałków postanowiła poruszając się tylko autostopem sprawdzić, jak wygląda codzienne życie Kurdów i czy rzeczywiście różni się ono od naszego. Zobacz co ich spotkało!
Ekstremalne wakacje coraz wyraźniej wpisują się w obecną kulturę podróżowania. Jedni skaczą na bungee, inni spędzają tygodnie na poligonach. Jeszcze inni jeżdżą autostopem po... Iraku. Trójka śmiałków postanowiła poruszając się tylko autostopem sprawdzić, jak wygląda codzienne życie Kurdów i czy rzeczywiście różni się ono od naszego. Zobacz co ich spotkało!
Irakto kraj kojarzony przez większość z wojną, biedą, ropą naftową i atakami terrorystycznymi. Taki wizerunek wykreowały media nie tylko w Polsce. Jest to jeden z najrzadziej odwiedzanych krajów świata, jednak jego północna część przyciąga coraz więcej osób - to Autonomia Kurdyjska, zamieszkiwana przede wszystkim przez Kurdów - jeden z największych narodów świata nie mający swojego własnego państwa. Czy warto tam jechać, po co i jak najłatwiej się tam dostać? O tym opowiadają przyjaciele - Kuba Bogdański, Barbara Iglińska i Michał Ilczuk, którzy spędzili w Kurdystanie pięć tygodni. - Całą Europę zjeździłem już stopem, więc trzeba było znaleźć coś nowego, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Nie oszukujmy się, na zachodzie wszystko jest do siebie podobne, a ludzie często patrzą na autostopowiczów jak na bezdomnych - oczywiście nie wszyscy - mówi Michał.
Gabriela Jelonek Wirtualna Polska/pw/at