Jacek Pałkiewicz: włączam szósty bieg!
Jacek Pałkiewicz, twórca survivalu w Europie, w 1975 r. pokonał Atlantyk w roli dobrowolnego rozbitka. Przecierał szlaki na Borneo i Nowej Gwinei. Jest weteranem Sahary, poznał najdalsze kresy Syberii. W wywiadzie dla Turystyka.wp.pl mówi o sztuce podróżowania. Zapraszamy do obejrzenia niesamowitych zdjęć z jego wypraw i przeczytania fragmentów wywiadu!
O sztuce podróżowania
Jacek Pałkiewicz, twórca survivalu w Europie, w 1975 roku pokonał Atlantyk w roli dobrowolnego rozbitka. Przecierał szlaki na Borneo i Nowej Gwinei. Jest weteranem Sahary, poznał najdalsze kresy Syberii. W wywiadzie dla Turystyka.wp.pl mówi o sztuce podróżowania. Zapraszamy do obejrzenia niesamowitych zdjęć z jego wypraw i przeczytania fragmentów wywiadu!
Zobacz także: Sztuka podróżowania Pałkiewicza
O sztuce podróżowania
_ W moich podróżach przewija się prawdziwa szkoła przetrwania, bo często przychodzi mi przełamywać opory i sięgać do “szóstego biegu”. A ten dodatkowy bieg przydaje się potem w życiu codziennym, bo poprzeczka wyzwań wędruje wciąż coraz wyżej. Tak kiedyś zapisałem w moich notatkach. “Jeśli ktoś nie musiał zmierzyć się z własną słabością, aby ją przezwyciężyć – nie może twierdzić, że jest silny”. _
(fragment wywiadu)
Zobacz także: Sztuka podróżowania Pałkiewicza
O sztuce podróżowania
_ Zawsze powtarzam, że każdy, nawet najbardziej banalny wyjazd, powinien być sumiennie przygotowany z uwzględnieniem najdrobniejszych szczegółów. Powołuję się na historyczne figury. Wielki mówca rzymski Marcus Tulius Cicero napisał: „Przed rozpoczęciem, należy starannie zaplanować”. A Otto Friedrich Nicolai w swoim pamiętniku „Opis podróży przez Niemcy i Szwajcarię” odnotował w 1781 roku: „Każdy podróżujący, zanim wyruszy w drogę, winien dobrze przemyśleć i ustalić cel tejże, kto bowiem chce widzieć i czynić wszystko, ten nie widzi i nie czyni niczego”. _
(fragment wywiadu)
Zobacz także: Sztuka podróżowania Pałkiewicza
O sztuce podróżowania
_ A przemysłowiec amerykański Henry Ford uzupełnia: „Sekretem sukcesu jest przede wszystkim odpowiednie przygotowanie się”. To święta racja. Im więcej poświęci się czasu na przygotowanie projektu, tym mniej będzie przykrych niespodzianek. Jurek Kukuczka, z którym byłem na zimowej ekspedycji na Annapurnie, wyznał mi w drodze: ”Kiedy kończę organizację wyprawy, wiem, że jedną nogą jestem już u celu”. _
(fragment wywiadu)
Zobacz także: Sztuka podróżowania Pałkiewicza
O sztuce podróżowania
_ Zawsze trzeba zdawać sobie sprawę z własnych możliwości i ograniczeń. Przypominam, że brawura, arogancja i lekkomyślność to kiepskie cechy. Człowiek odpowiednio zmotywowany bedzie zawsze poszukiwać rozwiązania w trudnej sytuacji. Jeśli jednak ona go przerośnie, powinien wykazać się odpowiednią elastycznością. I wówczas przydaje się wcześniej przemyślany plan awaryjny. _
(fragment wywiadu)
Zobacz także: Sztuka podróżowania Pałkiewicza
O sztuce podróżowania
_ Napisałem kiedyś, że w dżungli były dwie ścieżki. Wybrałem mniej wydeptaną. Taka jest moja filozofia podróżowania, szukam dróg mniej uczęszczanych, z dala od naszej cywilizacji. Tam człowiek nie uniknie trudności i sytuacji krańcowych. Wychodzę jednak z założenia, że granica naszych możliwości jest elastyczna i każdego człowieka wystawionego na ciężką próbę stać na przekroczenie własnych barier psychicznych. Aby tego dokonać, musi on pozbyć się zwykłych „ludzkich” słabości, opanować lęk, wykazać męstwo i siłę woli. Wytrzymałość organizmu balansującego na krawędzi, przechodzi nieraz wszelkie wyobrażenie. _
(fragment wywiadu)
Zobacz także: Sztuka podróżowania Pałkiewicza
O sztuce podróżowania
_ Predyspozycji znoszenia przeciwności nie dziedziczy się w genach, ale można ją ukształtować w zmaganiach, sięgając do niewykorzystywanego potencjału siły ducha. To właśnie dzięki pruskiej dyscyplinie mogłem budować mój niezłomny charakter. Wielokrotnie znajdowałem się w surowym środowisku, istnym przedsionku piekła, które potrafi zedrzeć osobowość najsilniejszego człowieka. _
(fragment wywiadu)
Zobacz także: Sztuka podróżowania Pałkiewicza
O sztuce podróżowania
_ _Przyznam, że swego czasu było wielu idoli na moim horyzoncie, potem uszli oni w cień. Kiedyś w wenezuelskim interiorze odszukałem tajemnicze tepui, potężne górskie formacje o ściętych wierzchołkach, wyniesione kilometrowymi ścianami ponad dziewiczy las amazoński. Opisane przez sir Conan Doyle’a w “Zagubionym świecie”, są przyrodniczym fenomenem, tematem wielu legend inspirujących poszukiwaczy przygód. Doyle znał to miejsce jedynie z opisu pierwszych zdobywców. Ja postawiłem na jednym z wierzchołków swoje stopy, dotarłem tam, gdzie nie dane było stanąć autorowi, który pobudził moją wyobraźnię i chęć przeżycia przygody. To było niezwykle satysfakcjonujące przeżycie.
(fragment wywiadu)
Zobacz także: Sztuka podróżowania Pałkiewicza
O sztuce podróżowania
_ Do miast, w których nie wolno się zagapić zaliczam: Kapsztad, Mexico City, Rio de Janeiro, Lagos, Johanesburg, Nowy Orlean, Saint Luis, Caracas, Bogotę, Ciudad Juarez. A to z powodu biedy, wysokiego poziomu przestępczości pospolitej, handlu narkotykami, włącznie z porwaniami czy zabójstwami. Do tej dziesiatki dodać trzeba Grozny, Bagdad, Fukoshimę czy Mogadisziu. Miejscowe ulotki z ostrzeżeniami nie wnoszą nic nowego. _
(fragment wywiadu)
Zobacz także: Sztuka podróżowania Pałkiewicza
O sztuce podróżowania
_ Sześćdziesiątkę na papierze to ja skończyłem dziesięć lat temu. Nie zwracam uwagi na metrykę urodzenia. Stwórca dał mi zdrowie, natura wypełniła mnie pasją, chorobliwą ciekawością świata, której wciąż nie mogę nasycić. Dokucza mi także głód mocnych wrażeń i nieuniknionego zastrzyku adrenaliny na łonie dzikiej przyrody, pośród tubylczych plemion czy na szlakach starożytnych kultur. I to wszystko spięte jest pasją, bo cokolwiek robię, wkładam w to niezmierny entuzjazm! _
(fragment wywiadu)
Zobacz także: Sztuka podróżowania Pałkiewicza