Kambodża. Po prostu życie
Dziś umęczony naród powoli liże rany i walczy o jutro. Ból istnienia i niepokój odbijają się w oczach mieszkańców. Tylko rozciągające się po horyzont zielone pola ryżowe przypominają, że nadzieja istnieje, że trzeba wierzyć.
Kambodża. Po prostu życie
W Kambodży wstąpienie do klasztoru, to sposób na życie, droga do lepszego jutra.
Kambodża. Po prostu życie
Ta Prokm, piękna i dzika, gdzie potężne drzewa toczą nieustanną walkę z majestatycznymi ruinami.
Kambodża. Po prostu życie
W Kambodży jest inaczej – Kambodża jest dla twardzieli. Przekraczając granicę, wchodzi się w inny świat, który pomimo licznych turystów rządzi się nadal swoimi surowymi prawami. Właśnie dlatego warto się tam wybrać.
Kambodża. Po prostu życie
Nikt nie znał dnia ani godziny, nikt nie wiedział dlaczego. Czerwoni Khmerzy zabijali na oczach całego świata.
Kambodża. Po prostu życie
Pol Pot, w imię swoich chorych teorii wymordował jedną trzecią narodu.
Kambodża. Po prostu życie
Ta Prokm, piękna i dzika, gdzie potężne drzewa toczą nieustanną walkę z majestatycznymi ruinami.
Kambodża. Po prostu życie
Ta Prokm, piękna i dzika, gdzie potężne drzewa toczą nieustanną walkę z majestatycznymi ruinami.
Kambodża. Po prostu życie
Angkor Wat – największy kompleks sakralny świata.
Kambodża. Po prostu życie
W Kambodży jest inaczej – Kambodża jest dla twardzieli. Przekraczając granicę, wchodzi się w inny świat, który pomimo licznych turystów rządzi się nadal swoimi surowymi prawami. Właśnie dlatego warto się tam wybrać.
Kambodża. Po prostu życie
Pojechałam, zobaczyłam, przeżyłam. Bo do Kambodży warto pojechać, zobaczyć i przeżyć. Warto, ponieważ niewiele już miejsc na naszym globie, które byłyby tak prawdziwe i niewciągnięte jeszcze przez lawinę ogólnoświatowej unifikacji. Niewiele też jest już miejsc, gdzie ludzie są tak życzliwi i mili.