Marek Kamiński. Moja Grenlandia
Cały dzień marszu. Cudownie. [...] Robi się ciepło, słońce bez chmur, bez wiatru, w głowie huczy od tysiąca pomysłów. Podróż balonem dookoła świata, trawers Arktyki, przejście Bajkału w zimie [...]. Dużo trzeba poprawić: nauczyć się języków, wyjść z nory, poszukać porządnego mieszkania, znaleźć sens życia.
Cały dzień marszu. Cudownie. [...] Robi się ciepło, słońce bez chmur, bez wiatru, w głowie huczy od tysiąca pomysłów. Podróż balonem dookoła świata, trawers Arktyki, przejście Bajkału w zimie [...]. Dużo trzeba poprawić: nauczyć się języków, wyjść z nory, poszukać porządnego mieszkania, znaleźć sens życia.
_ Marek Kamiński podczas trawersu Grenlandii ze spadochronami w 2000 roku. _