Tomasz Smolarek spędził w Ugandzie 2 tygodnie, przemierzając parki narodowe, obserwując zwierzęta i życie ludzi. Swoje wrażenia opisał w relacji z wyprawy, którą można przeczytać na stronach naszego serwisu Navigeo. My za to prezentujemy dziś galerię z najpiękniejszym ujęciami zapalonego podróżnika.
Tomasz Smolarek spędził w Ugandzie 2 tygodnie, przemierzając parki narodowe, obserwując zwierzęta i życie ludzi. Swoje wrażenia opisał w relacji z wyprawy, którą można przeczytać na stronach naszego serwisu Navigeo.pl. My za to prezentujemy dziś galerię z najpiękniejszym ujęciami zapalonego podróżnika.
Na tropie goryli
Pan Tomasz miał okazję sfotografować trzewikodzioba. To nie lada wyczyn, ponieważ bardzo ciężko go spotkać ze względu na jego ogromną płochliwość.
Na tropie goryli
Krajobraz Ugandy.
Serdecznie zapraszamy do przeczytania relacji z wyprawy Tomasza Smolarka w serwisie Navigeo.pl
Na tropie goryli
"Różne antylopki, małe i większe prawie możemy dotknąć, są tak blisko. Hipopotamy zawstydzone uciekają na swoich krótkich nóżkach. Zebry z zaciekawieniem przyglądają się nam z odpowiedniej odległości. Czy one są czarne w białe pasy czy też odwrotnie?"
Fragment relacji z wyprawy Tomasza Smolarka
Przeczytaj całą relację >>
Na tropie goryli
Jednym z punktów wyprawy był Park Narodowy Kabarega i rejs statkiem do Murchinson Falls. "Jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni - rejs trwał ponad 3 godziny, w tym czasie zobaczyliśmy naprawdę pokaźną liczbę hipopotamów, słoni, krokodyli oraz najróżniejszego ptactwa, którego nie sposób spamiętać." - pisze pan Tomasz.
Fragment relacji z wyprawy Tomasza Smolarka
Przeczytaj całą relację >>
Na tropie goryli
"Tym razem zamiast safari z samochodu mamy safari piesze. Jest zdecydowanie bardziej fascynujące niż oglądanie zwierząt z auta! Idzie z nami strażnik z bronią. Pytamy go czy już jej używał. Okazuje się że wielokrotnie, i to nie w celu wystraszenia zwierzęcia. Gdy strzela to po to by zwierzę położyć. Ranne jest jeszcze bardziej niebezpieczne."
Fragment relacji z wyprawy Tomasza Smolarka
Przeczytaj całą relację >>
Na tropie goryli
W Parku Narodowym Kibale podróżnik wziął udział w Chimps Tracking. "Zapowiada się fascynująco [...] Gdy małpy po posiłku zaczynają schodzić na ziemię i przechodzą kilka kroków od nas ciśnienie skacze każdemu. Teoretycznie z szympansami możemy spędzić godzinę, w praktyce [...] czas wydłuża się nam do prawie 2,5 godzin. Niestety, jako obiekt fotograficzny są niewdzięczne."
Fragment relacji z wyprawy Tomasza Smolarka
Przeczytaj całą relację >>
Na tropie goryli
Kibale Forest - Chipanzee Tracking. "Te małpy żyją na figowcach, których owocami się żywią. Są nieśmiałe i płochliwe. W lesie jest ciemno, więc bardzo trudno zrobić im dobre zdjęcie."
Fragment relacji z wyprawy Tomasza Smolarka
Przeczytaj całą relację >>
Na tropie goryli
Pan Tomasz wziął udział w Gorilla Tracking, tropiąc rodzinę o nazwie Nshongi. "Zaczyna się ciężko. Potem jest tylko trudniej. Pniemy się ostro w górę lub schodzimy po śliskich kamieniach i błocie w dół. Najwyższy punkt to około 2400 m.n.p.m."
Fragment relacji z wyprawy Tomasza Smolarka
Przeczytaj całą relację >>
Na tropie goryli
"Po 3 godzinach z hakiem niespodziewanie przewodnik mówi +Zostawcie plecaki, weźcie aparaty. Za chwilę zobaczymy goryle+. To już? Adrenalina rośnie. Po chwili jest - pierwszy goryl, jakiś nieduży, gdzieś w krzakach. Potem drugi, a po prawej podobno silverback. Za chwilę okazuje się to prawdą, bo goryl szarżuje na nas. Cofamy się instynktownie. Na szczęście to jedynie przejaw siły samca."
Fragment relacji z wyprawy Tomasza Smolarka.
Przeczytaj całą relację >>
Na tropie goryli
"Mały goryl dokazuje i co chwilę wali się w klatkę piersiową, jak dorosłe samce. +He's happy+ mówi przewodnik. [...] Na drzewie matka z malutkim, kilkumiesięcznym gorylątkiem. Drugie obok niezgrabnie drapie się w górę, a po chwili źle się łapiei spada kilka gałęzi niżej. Nam znów śmieją się oczy."
Fragment relacji z wyprawy Tomasza Smolarka.
Przeczytaj całą relację >>
Na tropie goryli
"Cała goryla rodzina przemieszcza się w dół. One z gracją, my ledwo trzymając się na nogach w śliskim lesie. Silverback nie zwraca na nas uwagi, inny młody goryl spokojnie zajada się gałęziami, małe takie dokazuje robiąc fikołki."
Fragment relacji z wyprawy Tomasza Smolarka
Przeczytaj całą relację >>