Wypadek w Egipcie. Pożar statku na Nilu z 220 turystami. Przerażające wideo
O gigantycznym szczęściu w nieszczęściu mogą mówić turyści odbywający rejs po Nilu. We wtorek, już po zachodzie słońca na statku wycieczkowym wybuchł olbrzymi pożar.
Jak podaje cairo24.com, na pokładzie "pływającego hotelu" było około 220 turystów. Według Sił Obrony Cywilnej Egiptu pożar wybuchł na dolnym pokładzie, gdzie znajdował się bar i w ciągu kilkunastu minut rozprzestrzenił się wyższe pokłady. Wszystko wyglądało dramatycznie.
Pożar statku z turystami
Jednostka zaczęła płonąć w rejonie Asfun Al-Matanah na Nilu, 52 km na południe od Luksoru. Statek płynął do Asuanu.
Według portalu vetogate.com tuż po zauważeniu ognia kapitanowi udało się zmienić kurs, dopłynąć do brzegu i zacumować przy prowizorycznym kotwicowisku w okolicy Esny.
Turkusowa woda i rajskie widoki. Nieodkryty przez Polaków zakątek w ukochanym wakacyjnym kraju
Na miejsce wysłano sześć karetek pogotowia i dwie jednostki straży pożarnej. Płonący "pływający hotel" gaszono także z jednostek straży wodnej.
- Wszyscy zagraniczni turyści różnych narodowości zostali ewakuowani na inny, pobliski statek, bez obrażeń ani ofiar śmiertelnych - powiedział dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa w Luksorze Mohamed El-Sawy.
W trakcie ewakuacji ranne zostały trzy osoby - dwaj członkowie załogi i turysta. Wszyscy to Egipcjanie.
Kolejny taki wypadek
To już drugie groźne zdarzenie z udziałem statku wycieczkowego pływającego po Nilu w ostatnich dniach. W sobotę duża jednostka "Nile Marquis" z powodu kłopotów z nawigacją uderzyła w filar mostu Kalabsha podczas podróży z Asuanu do Luksoru. Na pokładzie znajdowało się 132 turystów. Nikt nie odniósł obrażeń.
Wstępne dochodzenie wskazuje, że prawdopodobną przyczyną wtorkowego pożaru pływającego hotelu było zwarcie w instalacji elektrycznej.
W tej chwili nie ma informacji dotyczących narodowości turystów, którzy znajdowali się na pokładzie feralnej jednostki.