Będą strajkować w hotelach. W środku sezonu
W lipcu i sierpniu pracownicy hoteli na Teneryfie zapowiedzieli regularne strajki, które mogą sparaliżować bieżącą obsługę.
W lipcu i sierpniu najwięksi polscy touroperatorzy zaplanowali więcej lotów na Teneryfę, ale czy wakacje minął bez stresu? Może być różnie.
Protesty na Wyspach Kanaryjskich
Pracownicy hoteli na Teneryfie przygotowują bowiem nową falę strajków tego lata, z cotygodniowymi i regularnymi protestami w każdy piątek lipca i sierpnia.
Wszystko dlatego, że napięcia między związkami zawodowymi, a pracodawcami hotelowymi nadal eskalują. Do tej pory nie udało się osiągnąć porozumienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Magiczny las rozkochuje w sobie turystów. "Wygląda inaczej o każdej porze dnia"
Sindicalistas de Base, wiodący związek zawodowy w sektorze hotelarskim, ogłosił, że formalnie zaproponuje akcję strajkową podczas spotkania komitetu związkowego zaplanowanego na 16 czerwca. Plan obejmuje protesty przed hotelami obsługiwanymi przez duże sieci i serię dni strajkowych rozpoczynających się w piątek 4 lipca.
Planowana akcja strajkowa ma miejsce zaledwie kilka miesięcy po tym, jak podobne strajki zakłóciły działalność turystyczną podczas świąt wielkanocnych, podkreślając trwające niepokoje dotyczące płac i warunków pracy w jednym z najważniejszych sektorów gospodarki Wysp Kanaryjskich. Wówczas protestowali pracownicy hoteli na Teneryfie. Na pozostałych kilku wyspach protest w tym okresie zawieszono.
"Uparta odmowa"
Lider związku Manuel Fitas przypomniał mediom, że 29 maja 2025 r. związek dał stowarzyszeniom hotelarskim z sieci Ashotel i Aero 15-dniowy termin na uzgodnienie 6,5 proc. podwyżki płac przed jakimikolwiek negocjacjami w sprawie nowego kontraktu.
Fitas skrytykował "upartą odmowę" pracodawców. Powiedział, że zmusiło to związek do przygotowania się na "nową eskalację" sporu pracowniczego z kierownictwem hoteli.
Jeśli strajki zostaną potwierdzone, mocno uderzą w branżę turystyczną w szczycie sezonu letniego, potencjalnie wpływając na tysiące wczasowiczów i wywierając dodatkową presję na pracodawców, aby powrócili do stołu negocjacyjnego.