Seks dzikich
Papua to jeden z ostatnich regionów na Ziemi, gdzie rdzenne plemiona kultywują zwyczaje przodków, żyjąc w prawie całkowitej izolacji. Tradycje, zwłaszcza seksualne, rdzennych mieszkańców Papui-Nowej Gwinei mogą szokować, jednak dla nich ich utrzymanie to rzecz święta.
Seks dzikich
Seks dzikich
Te nietypowe i czasami może kontrowersyjne przykłady zachowań seksualnych można by mnożyć i mnożyć, gdyż plemion w Papui Nowej Gwinei jest około dwustu. Każde z nich ma odmienne rytuały i wierzenia. Przez działalność misjonarską w tym kraju, wiele z tych tradycji należy już do historii. Jednak takie obrzędy, jak plemienia Asmat czy Kamor są wciąż kultywowane.
Seks dzikich
Rdzenne plemiona, zamieszkujące ten egzotyczny kraj, od tysiącleci kultywują swoje erotyczne rytuały. Jest to jeden z ostatnich regionów na Ziemi, gdzie przywiązanie do tradycji ma aż tak duże znaczenie.
Seks dzikich
Ludność Nowej Gwinei mieszka zarówno w górach, jak i na wybrzeżu kraju, przez co różnorodność obrzędów jest wielka. Jak się okazuje wszystkie plemiona łączy jednak jedna wspólna cecha. Papuasi nie traktują seksu tylko i wyłącznie jako narzędzia prokreacji – czytamy na stronach „Dziennika”.
Seks dzikich
Można by rzec, co plemię to obyczaj. Spróbujmy zatem przybliżyć niektóre papuaskie tradycje.
Seks dzikich
Jednym z obrzędów jest oddawanie się orgiom. Jest to rytuał plemienia Kamoro. Orgie nazywane są _ kaware _ i odbywają się pod osłoną nocy w specjalnie do tego zbudowanym szałasie. Papuaskie kobiety dosłownie biorą sprawy w swoje ręce, zajmując się budową i przygotowywaniem pomieszczenia na nocną orgię. Mężczyźni w tym czasie oddają się lenistwu, odpoczywając cały dzień. Ten nocny rytuał jest początkiem okresu _ imu _. Jest to nic innego jak kilkudniowy czas rozpasania. Dozwolony jest wówczas seks każdego z każdym – czytamy na stronach magazynu „Focus”. Mimo, iż w Papui Nowej Gwinei bardzo prężnie działa wielu misjonarzy, próbując „nawrócić” rdzennych mieszkańców, to jednak tradycja imu przetrwała po dziś dzień.
Seks dzikich
W tradycji tego plemienia, pomimo rytualnego oddawania się orgiom, wierność jest bardzo ważnym elementem. Poza okresem imu wszelkie zdrady są bardzo źle widziane i karane chłostą. Każdy z niewiernych małżonków ma prawo dostać przynajmniej jeden raz rózgą od każdego mieszkańca swojej wioski.
Seks dzikich
Kolejne plemię, a konkretnie mężczyźni z plemienia Asmat, wymieniają się żonami. Tradycja ta nazywana jest papitsj i ma za zadanie wprowadzić harmonię i spokój w życiu mężczyzn, którzy wyruszają na wojnę, bądź też mają przed sobą bardzo ważne ceremonie plemienne. W zwyczaju jest także współżycie z innym mężczyzną. Szczególnie ze swoim przyjacielem i współtowarzyszem, nazwanym mbai. To zwyczaj, który wywodzi się z czasów polowań, gdy dwóch mężczyzn było zdanych na swoje towarzystwo - razem zabijali zwierzęta, jedli, spali, no i spółkowali. Ci sami mężczyźni wymieniali się między sobą żonami.
Seks dzikich
Tak wyglądają zwyczaje w okresach na przykład przedwojennych. A jak ma się sprawa z seksem podczas wojny? U wielu plemion papuaskich w tym czasie obowiązuje całkowita wstrzemięźliwość. Jednak nie w tradycji plemienia Asmat. Otóż mężczyźni oddają się między sobą orgiom, rezygnując całkowicie z seksu z kobietami. Wojownicy wraz ze spermą przekazują sobie energię i moc.
Seks dzikich
Równie zaskakujące tradycje co poprzednie plemiona ma plemię Marind. Elementem inicjacji jest odbycie stosunku ze starszym wojownikiem – na ogół wujem lub bliskim krewnym – pisze „Focus”. Ma to na celu przekazanie mocy chłopcu rozpoczynającemu życie seksualne.
Seks dzikich
Z kolei w tradycji plemion Dani, Lani i Yali seks uznawany jest za przykrą konieczność. Według plemiennych wierzeń jest on szkodliwy i niebezpieczny.