Slumsy - podróż do świata koszmaru
Największe slumsy świata - Manila, Filipiny
Takie miejsca znajdziemy w każdym zakątku naszej planety. Króluje tu jednak bieda, choroby i domy z kartonu. W dzisiejszych czasach są coraz bardziej izolowane od bogatych dzielnic, a ostatnio stały się nawet atrakcją turystyczną. Bo dla niektórych "zwykłe" wycieczki nie są niczym nadzwyczajnym i są po prostu nudne. Takie osoby poszukują mocnych przeżyć, a slum tourism pozostawia niezatarte wrażenie. Oto największe slumsy na świecie.
Takie miejsca znajdziemy w każdym zakątku naszej planety. Króluje tu jednak bieda, choroby i domy z kartonu. W dzisiejszych czasach są coraz bardziej izolowane od bogatych dzielnic, a ostatnio stały się nawet atrakcją turystyczną. Bo dla niektórych "zwykłe" wycieczki nie są niczym nadzwyczajnym i są po prostu nudne. Takie osoby poszukują mocnych przeżyć, a _ slum tourism _ pozostawia niezatarte wrażenie. Oto największe slumsy na świecie.
Slumsy w Navas (Manila) znajdują się na cmentarzu. Wszędzie walają się śmieci i fragmenty zwłok. To chyba najstraszniejsze miejsce, jakie można sobie wyobrazić do mieszkania, ale mieszkańcy małej wyspy w pobliżu Manili nie maja innego wyboru. Nie ma tu toalet ani śmietników, zatem wędrówka przez tą dzielnicę śmierci wiąże się z brodzeniem w ekskrementach. Takie miejsca jak to nazywane są często wrotami piekła. Kto tam był, doskonale to rozumie. Slumsom na Filipinach poświęcił swoją książkę reporter Wojciech Tochman. W "Eli, Eli" opisał życie najuboższych w filipińskich slumsach. - Bieda, którą zobaczyliśmy w Manili to taka bieda, której my w Polsce nie mamy od pięciu albo sześciu pokoleń - zaznaczył. Wycieczki, złożone przede wszystkim z białych turystów zachowują się tam jak w zoo, a ich mieszkańcy są nawet "dokarmiani" przez amatorów tak specyficznych wrażeń.
at/if