Tak drogo jeszcze nie było. Nadmorski kurort chce zwiększyć opłaty
Kołobrzeg szaleje z podwyżkami, a to na pewno nie spodoba się turystom. Z początkiem nowego roku wprowadzono zmiany w cenniku biletów na przejazdy komunikacji miejskiej. To jeszcze nie wszystko - droższe mają być też parkingi.
Kołobrzeg, jedno z ulubionych nadmorskich miast turystów, wprowadził podwyżki cen komunikacji miejskiej. Za bilet normalny na autobus, który do tej pory kosztował 3,2 zł, teraz turyści muszą zapłacić 80 gr więcej, czyli 4 zł. Podrożeje również bilet nocny, który do tej pory kosztował 7 zł. Po podwyżce zapłacić za niego będzie trzeba już 8 zł.
Zmiany nie spodobają się turystom
Co ciekawe, w Kołobrzegu nie ma jeszcze usług Ubera, dlatego jedyną alternatywą dla drożejącej komunikacji publicznej są taksówki prywatnych firm lub własne samochody. Ci, którzy wybiorą drugą z opcji, specjalnie nie zaoszczędzą, bowiem opłaty parkingowe także mają pójść w górę.
Jak podaje Kołobrzeski Serwis Informacyjny, do sejmu trafił projekt dotyczący wprowadzenia zmian w pobieraniu opłaty parkingowej w weekendy. "Na podstawie specjalnych przepisów mogą to obecnie robić miasta powyżej 100 tys. mieszkańców. Tymczasem o takie rozwiązanie od dawna walczą gminy turystyczne i uzdrowiskowe, m.in. Kołobrzeg" - podaje portal.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Islandczycy są rodzinni i kochają świętować. "Zjeżdża się cała rodzina"
Jak się okazuje, prace nad możliwością zmiany przepisów mocno przyspieszyły, a projekt ma trafić do komisji sejmowych.
Kołobrzeg potrzebuje więcej pieniędzy
Jak podkreśla kołobrzeski portal, to nadmorskie miasto stara się wprowadzić opłaty parkingowe w weekendy, szczególnie ze względu na to, że dni te są najbardziej atrakcyjną częścią tygodnia na krótkie turystyczne odwiedziny. Miasto traci wówczas duże pieniądze na wolnej od biletów parkingowych sobocie czy niedzieli.
Źródło: e-kg.pl