Turyści zalewają Capri. Będą limity?
Krajowa Unia Konsumentów we Włoszech wzywa do wprowadzenia przepisów ograniczających napływ turystów na wyspę Capri, by chronić mieszkańców i środowisko.
Capri to malownicza wyspa w Zatoce Neapolitańskiej, która jest numerem jeden do odwiedzenia podczas wizyty w tej części Włoch. Niestety, jak wiele pięknych miejsc, zmaga się z problemem nadmiernej turystyki.
Tłumy na wyspie
Krajowa Unia Konsumentów we Włoszech wystosowała apel o wprowadzenie przepisów, które ograniczą napływ turystów. Organizacja podkreśla, że obecna sytuacja odbywa się kosztem mieszkańców wyspy.
Od początku sezonu wiosenno-letniego liczba turystów na Capri stale rośnie. W miniony weekend wyspa była zatłoczona, a słynny plac piazzetta oraz uliczki i środki komunikacji były pełne ludzi. Wszędzie ustawiały się długie kolejki, co zostało udokumentowane i szeroko komentowane we włoskich mediach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Porównała ceny w Polsce i na rajskiej wyspie. "Wynajmowałam pokój za 200 euro, teraz jest to niemożliwe"
Apel o ochronę tożsamości wyspy
Krajowa Unia Konsumentów zwróciła się do burmistrza Capri oraz innych władz z prośbą o uchwalenie przepisów, które nie tylko uregulują napływ turystów, ale także zagwarantują ochronę środowiska oraz tożsamości wyspy, której historia sięga tysięcy lat.
Najstarsza w kraju organizacja konsumencka podkreśla, że nadmierna turystyka najbardziej dotyka mieszkańców, zwłaszcza tych, którzy codziennie podróżują do pracy i szkoły.
Zagrożenie dla bezpieczeństwa
Władze Capri już w przeszłości ostrzegały, że niekontrolowany napływ turystów może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa. Szczególnie niebezpieczne są sytuacje, gdy tłumy gromadzą się na nabrzeżu, czekając na wejście na pokład statków i wodolotów.