Unikatowe wydarzenie w Europie. Tłumy przyszły zobaczyć tę wyjątkową paradę
Impreza taka jak ta to rzadkość na skalę europejską, a może i światową. W wyjątkowej paradzie tłumnie uczestniczą tysiące miłośników kolei całej Polski i nie tylko. Nie inaczej jest w tym roku.
W sobotę w Wolsztynie, w województwie wielkopolskim, odbywa się Parada Parowozów, która przyciągnęła tysiące uczestników. To wyjątkowe wydarzenie w skali Europy, gdzie sześć lokomotyw z Polski i zagranicy przewozi pasażerów.
Unikalne lokomotywy na paradzie
W tym roku Parada Parowozów odbywa się po raz 29. Wydarzenia związane z tym świętem trwają przez cały majowy weekend. Na terenie parowozowni oraz na placu po drugiej stronie torów ustawiono stoiska przewoźników kolejowych, kramy z pamiątkami oraz punkty gastronomiczne. Wśród lokomotyw można podziwiać m.in. belgijski parowóz Tubize 2069 z 1926 r., niemiecki parowóz 41 1144-9 z 1939 r., a także parowóz Energie 507 z Luksemburga z 1947 r. oraz czeski parowóz 555.0153 z 1943 r.
Plany na przyszłość
Dyrektor Parowozowni Wolsztyn, Waldemar Ligma, w rozmowie z PAP podkreślił, że mimo dużej frekwencji, nie jest ona zaskoczeniem.
- Jesteśmy ewenementem: mamy jeżdżące parowozy, które kursują w ruchu planowym i turystycznym – powiedział. Ligma zdradził również, że planowane jest zwiększenie liczby lokomotyw, co pozwoli na organizację większej liczby imprez w ciągu roku.
"Piękna Helena" i inne atrakcje
Wśród atrakcji tegorocznej parady znalazła się lokomotywa Pm36-2, znana jako "Piękna Helena", która jest jednym z najczęściej fotografowanych parowozów. Obecnie trwają rozmowy ze Stacją Muzeum w Warszawie na temat jej ewentualnego przywrócenia do ruchu.
Wieczorem uczestnicy parady mogą podziwiać pokaz "Światło-Para-Dźwięk", a także nową atrakcję "Parowozownia nocą", gdzie do północy można oglądać lokomotywy w specjalnym oświetleniu.
Parowozownia w Wolsztynie jest ostatnią na świecie, która obsługuje planowe przewozy pasażerskie trakcją parową na normalnym torze. Jest to instytucja kultury Województwa Wielkopolskiego.
Źródło: PAP