Widziałeś to w lesie? "Niedźwiedzia przysługa"
Wędrując po Bieszczadach, turyści mogą zauważyć nietypowe rany na drzewach. To efekt żerowania niedźwiedzi, które zdzierają korę, by uzupełnić dietę o mikroelementy.
Podczas wędrówek po bieszczadzkich szlakach, turyści mogą natknąć się na drzewa z widocznymi ranami.
Ślady niedźwiedzi w Bieszczadach
Jak wyjaśnia Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, są to ślady pozostawione przez niedźwiedzie. "Pazurami zdzierają korę, a swymi siekaczami zeskrobują rozmiękłe łyko, uzupełniając swoją dietę o mikroelementy z soków, które wiosną obficie pompują przez swój organizm drzewa" - czytamy w komunikacie.
Leśnicy obserwują to zjawisko od lat. Niedźwiedzie preferują drzewa o gładkiej korze i równym pniu, takie jak jodły, jesiony, modrzewie czy świerki. Takie zachowania występują głównie wiosną i nie każdego roku. - Jeśli kora jest odarta na całym obwodzie pnia, to drzewo oczywiście usycha, najczęściej jednak jest to odarcie fragmentaryczne, co pozwala drzewu trwać dłuższy czas, mimo że rana narażona jest na wnikanie owadów i grzybów - mówi Kazimierz Nóżka, leśnik, znawca niedźwiedzich zwyczajów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyruszył w podróż dookoła Stanów Zjednoczonych. "Mam potrzebę dzielenia się tym, co widzę"
Jak czytamy we wpisie leśników - "Można by rzec: niedźwiedzia przysługa. Nikt jednak nie robi z tego sensacji ani problemu – w lesie niedźwiedź jest przecież u siebie. Takie ślady bytowania wielkiego drapieżnika spotkać można w wielu miejscach, nawet przy turystycznych szlakach. Warto o tym wiedzieć".
Odarł z kory 30 drzew
Leśnicy przypominają, że w 2003 r. w okolicach Chmiela pod Otrytem jeden niedźwiedź odarł z kory 30 drzew. Rok później, w leśnictwie Polana, naliczono ponad 120 jodeł zniszczonych przez te zwierzęta. Takie ślady można spotkać w wielu miejscach Bieszczad, nawet w pobliżu turystycznych szlaków.
Źródło: Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie