Wyspa leni - lepsza od Jamajki
Złocista plaża wpadająca do krystalicznie czystej wody, nad głowami palmy, zimne piwo w dłoni i zaduma o zachodzie słońca. Dookoła młodociani podróżnicy, "backpackersi" korzystają z uroków zakazanych "specyfików". Wydaje się, że od zawsze symbolicznym słowem dla tego miejsca jest relaks. Wyspa, o której mowa to nie Jamajka. Leży od niej oddalona o tysiące mil morskich. To Koh Chang - wyspa leni.
Wyspa leni - lepsza od Jamajki
Złocista plaża wpadająca do krystalicznie czystej wody, nad głowami palmy, zimne piwo w dłoni i zaduma o zachodzie słońca. Dookoła młodociani podróżnicy, "backpackersi" korzystają z uroków zakazanych "specyfików". Wydaje się, że od zawsze symbolicznym słowem dla tego miejsca jest relaks. Wyspa, o której mowa to nie Jamajka. Leży od niej oddalona o tysiące mil morskich. To Koh Chang - wyspa leni.
Wyspa leni - lepsza od Jamajki
Koh Chang (Wyspa Słonia) to druga co do wielkości wyspa Tajlandii. Znajduje się nieopodal granic z Kambodżą i tajską prowincją Chanthaburi. Wyspa od niedawna jest zamieszkana, znajduje się na niej osiem wiosek i ani jednego miasta.
Wyspa leni - lepsza od Jamajki
Od lat Koh Chang przyciąga swoimi krajobrazami i atrakcjami turystów z całego świata, ale...no własnie - nie wszystkich. Na szczęście wyspa odwiedzana jest głównie przez podróżujących na własną rękę "backpackersów" co powoduje, że nie zobaczymy tam wiele 40-osobowych wycieczek w luksusowych autokarach.
Wyspa leni - lepsza od Jamajki
Nie oznacza to jednak, że nie ma na Koh Chang luksusowych resortów. Są jednak usytuowane w taki sposób, aby nie znajdowały się przy samej głównej drodze. Zdecydowanie jednak najwięcej jest małych, tanich miejsc noclegowych z bambusowymi chatkami, które stwarzają dla mniej wymagających podróżników klimat przygody, wolności i pojednania z naturą.
Wyspa leni - lepsza od Jamajki
Wyspa jest dość górzysta. Znajduje się tam wiele wodospadów, które niewątpliwie warto zobaczyć, a może nawet wykąpać się pod nimi. Zdecydowanie największym skarbem wyspy są plaże. Większość "guesthousów" - ultra tanich hosteli jest położona nad brzegiem morza. Poranki są wspaniałe. Można obudzić się wcześniej niż zwykle i podziwiać złoty wschód słońca.
Wyspa leni - lepsza od Jamajki
Koh Chang urzeka atmosferą relaksu. Atrakcji jest bardzo wiele i każda z nich zostaje w naszych wspomnieniach na długo. Jeżeli komuś znudziło się ciągłe wylegiwanie na plaży i korzystanie z usług śmiesznie tanich salonów masażu tajskiego, może wynająć skuter i pozwiedzać wyspę.
Wyspa leni - lepsza od Jamajki
Prócz zwiedzania wyspy na skuterze można wybrać się do specjalnych salonów tatuażu. Właściciele są zawsze bardzo otwartymi i radosnymi ludźmi, niestroniącymi od używek i "dobrej" muzyki. Tatuaże są wykonywane za pomocą bambusowych kijków. Jest to tradycyjna tajska metoda tatuowania.
Wyspa leni - lepsza od Jamajki
Na wyspie leni możemy skorzystać z przejażdżki na słoniu, wędrówki po dżungli (tylko dla tych odważnych), nurkowania i pływania łodzią. Co ciekawe, wiele z tych atrakcji możemy robić na własną rękę. Nie mamy ograniczenia czasowego. Wynajmujemy potrzebny sprzęt i droga wolna.
Wyspa leni - lepsza od Jamajki
Koh Chang to miejsce, które każdego najbardziej zatwardziałego domatora zbliżyłoby do obcowania z naturą. Zupełnie przypadkiem możemy spotkać małpy, węże i inne zwierzęta. W każdym hostelu możemy napić się świeżo wyciskanych soków, pysznego tajskiego piwa i zjeść mnóstwo przysmaków - od tajskich specjałów po europejskie klasyki. Wyspa idealnie nadaje się jako zwieńczenie długiej wyprawy po Indochinach, gdzie zmęczeni trudami podróży możemy wreszcie odpocząć, wsłuchać się tylko w szum morza i szelest piasku pod stopami.