Za tanie "first minute"?

Nie cichnie sprawa poznańskiego biura podróży Ecco Holiday. Klientów, którzy już ubiegłej jesieni dokonali rezerwacji wakacyjnych ofert „first minute” z katalogu Ecco Holiday, spotkało niemiłe rozczarowanie. Około 25% letnich wyjazdów proponowanych przez biuro zostało odwołanych.

Firma wyjaśnia, że zdecydowała się na ten krok, gdyż było za mało klientów, aby utrzymać bloki miejsc w samolotach i dlatego musiano również zlikwidować nawet całe kierunki. Klienci, którzy dokonali niefortunnych rezerwacji dziwią się tym wyjaśnieniom, argumentując, że podczas zakupu wycieczek informowani byli przez agentów biura jakoby „ofert te sprzedawały się na pniu” a „w samolotach nie było już miejsc”.

Na początku maja br. Ecco Holiday zakomunikowało o tysiącach odwołanych wyjazdów m.in. na Teneryfę, Rodos, do Egiptu, Korfu, Turcji i Bułgarii. Obecnie w ofercie biura pojawiają się bliźniacze oferty wyjazdów z przesuniętą datą o kilka dni. Niestety są one nawet o ponad 100% droższe, gdyż, jak informuje firma, czartery realizowane są u innych operatorów. Do Federacji Konsumentów ciągle wpływają skargi klientów Ecco Holiday. Pojawiają się nawet zarzuty jakoby proceder ten miał na celu kredytowanie biura, w postaci zwrotu klientom zaliczek bez odsetek.

Ci, którzy dokonali pechowych rezerwacji nie mogą liczyć nawet na udział w alternatywnych imprezach na tym samym poziome i w zbliżonych cenach, pomimo że na touroperatora obowiązek przygotowania takich alternatyw nakłada ustawa o usługach turystycznych. Biuro zwraca pieniądze za niezrealizowane wyjazdy lub oferuje 5% rabatu na przyszłoroczne wakacyjne imprezy. Niemniej jednak zdaje się to wątpliwą rekompensatą za zablokowane terminy urlopów klientów oraz starte ich oszczędności, wynikających z rezerwacji oferty „first minute”.

Barbara Gruda

Więcej na: www.ttg.com.pl