Trwa ładowanie...
d3hkfy9
miasta
06-09-2007 15:18

Zagrzeb

Pierwsza osada na miejscu dzisiejszego Zagrzebia powstała najprawdopodobniej na wschodnim brzegu potoku Medveščak, między wzgórzami Kaptol i Gradec (obecnie ulica Tkalčićeva). Początkowo była to osada ilirska.

d3hkfy9
d3hkfy9

Pierwsza osada na miejscu dzisiejszego Zagrzebia powstała najprawdopodobniej na wschodnim brzegu potoku Medveščak, między wzgórzami Kaptol i Gradec (obecnie ulica Tkalčićeva). Początkowo była to osada ilirska. Jednak już na przełomie VIII i IX w. żyli tu Słowianie, którzy na wzgórzach budowali fortyfikacje i świątynie.

W 1094 r. król węgierski Ladislas założył na Kaptolu diecezję. W 1102 r. zbudowano tutaj katedrę, która została prawie doszczętnie zniszczona przez atak Mongołów w 1242 r. Spustoszyli oni Kaptol, a w zrujnowanej katedrze urządzili stajnię dla swoich koni. Nowe, dobrze ufortyfikowane osiedle powstało na wyższym wzniesieniu Gradec.

Węgierski król Bela, chcąc zachęcić do zamieszkania w tym miejscu, wydał edykt Złoty Byk nadający Gradecowi rangę miasta królewskiego z licznymi przywilejami podatkowymi dla mieszkańców. Spowodowało to napływ do miasta rzemieślników niemieckich. Stara osada na wzgórzu Kaptol nadal pozostała w rękach kościelnych. W ten sposób utworzyły się dwie, blisko siebie położone miejscowości, w jednej z nich dominował kler, w drugiej – ludzie pracujący, głównie rzemieślnicy. Z czasem Gradec i Kaptol zaczęły ze sobą rywalizować. Wiek XIV i XV był chyba najburzliwszym okresem w tych świecko-kościelnych niesnaskach.

d3hkfy9

Głównymi powodami tej rywalizacji były problemy dotyczące podatków, dochodów i terminów targów oraz własności młynów. Bardziej dramatycznym incydentem było wyklęcie Gradeca przez biskupa z Kaptolu i odmówienie udzielania komunii mieszkańcom miasta, którzy, w ramach rewanżu, spalili Kaptol. Pamiątką tego konfliktu jest uliczka nosząca do dziś nazwę Krvavi most. W średniowieczu w tym miejscu znajdował się most nad potokiem Medveščak, łączący Grič z Kaptolem, na którym odbyły się najbardziej zagorzałe walki zagrzebskiego patrycjatu z przedstawicielami zakonników.

Kłótnie zawieszano jedynie na czas trwania targów, gdy do miasta przybywało wielu rzemieślników, a wraz z nimi – dużo pieniędzy. Odbywało się to jednak tylko trzy razy do roku i trwało około dwóch tygodni (targi nazywały się: Kermis, Targ św. Małgorzaty i Targ św. Marka).


W drugiej połowie XV w. biskupi Zagrzebia w związku z coraz większym zagrożeniem ataku ze strony Turków byli zmuszeni ufortyfikować Kaptol. Wrogowie stacjonowali zresztą bardzo blisko – nad rzeką Sawą, zaledwie kilka kilometrów od miasta, tam gdzie dziś znajduje się tzw. sypialnia stolicy – dzielnica Novi Zagreb. Turcy wkrótce zajęli większą część regionu, ale dzięki fortyfikacjom oba wzgórza pozostały nietknięte.

d3hkfy9

Na początku XVII w., aby ułatwić sobie życie w obliczu wspólnych zagrożeń, dwa wzgórza połączyły się, dając początek dzisiejszemu Zagrzebiowi. Dalsze losy miasta nie były jednak łatwe. Choć była to formalna stolica Chorwacji, pod zarządem utrzymywała jednak niewielki obszar. Znaczna część regionu znajdowała się pod kontrolą Turków. W pierwszej połowie XVII w. z powodu podbojów tureckich obszar Chorwacji zmniejszył się z ok. 50 000 km do 16 800 km.

Zagrzeb w tym czasie nękały liczne pożary (w latach 1645, 1674, 1706 i 1731) oraz epidemie (1647 i 1682). Miasto tak podupadło, że w 1756 r. stolica państwa została na dwadzieścia lat przeniesiona do Varaždina. Pod koniec XVIII w. żyły w nim niecałe trzy tysiące ludzi.

Z upadku Zagrzeb zaczął się podnosić dopiero za rządów Habsburgów. Został odbudowany i ponownie stał się miastem handlowym, w którym odbywały się targi, ponadto nastąpił okres gwałtownego rozwoju przemysłu, szczególnie sukienniczego. W parze z rozwojem przemysłowym szedł rozwój cywilizacyjny. Do XIX w. Zagrzeb stał się ośrodkiem kulturalnym, naukowym oraz ważnym węzłem komunikacyjnym. W 1862 r. zbudowano linię kolejową przez Słowenię do Wiednia, a osiem lat później drugą – łączącą Zagrzeb z Budapesztem. Komunikacja miejska powstała w 1891 r. Były to tramwaje ciągnięte przez konie, które w 1910 r. zastąpiono elektrycznymi.

d3hkfy9

Przełom XVIII i XIX w. to także czasy powstawania w Zagrzebiu pięknej architektury. Budowano wówczas nowe osiedla, secesyjne pałace i budynki użyteczności publicznej. Z Wiednia przybywali do Zagrzebia najwięksi ówcześni architekci – Herman Helmer i Ferdinand Fellner.

Po I wojnie światowej Trójjedyne Królestwo Chorwacji, Slawonii i Dalmacji ze stolicą w Zagrzebiu weszło w skład Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców, a później Królestwa Jugosławii. Powstawały wówczas w Zagrzebiu kolejne dzielnice, głównie robotnicze. Wiosną 1941 r. hitlerowskie wojska bez jednego strzału zajęły miasto. W tym momencie dla miasta zaczęły się czasy państwa faszystowskich ustaszy pod wodzą Ante Pavelicia – Niezależnego Państwa Chorwackiego (Nezavisna Država Hrvatska).

Zagrzeb stał się stolicą tego państwa, jednak znaczna część mieszkańców sympatyzowała z partyzantami dowodzonymi przez Josipa Broza-Tito. Po wojnie było to drugie po Belgradzie miasto w Jugosławii, a po uzyskaniu niepodległości przez Chorwację w 1991 r. – jej stolica, która obecnie szybko się powiększa. Napływają tutaj Chorwaci z całego kraju, a nawet spoza jego granic, gdyż jako najbardziej uprzemysłowiony i największy ośrodek kraju proponuje jego mieszkańcom najwięcej możliwości znalezienia zatrudnienia. Zagrzeb to dzisiaj metropolia Chorwatów i jak w każdej metropolii trudno tu dzisiaj spotkać prawdziwych purgerów (tak nazywa się mieszkańców Zagrzebia z dziada pradziada). Więcej jest ludności napływowej – Chorwatów z Dalmacji, Slawonii, Hercegowiny, Bośni, Chorwackiego Zagórza. Coraz więcej cudzoziemców przyjeżdża do Zagrzebia na studia i do pracy.

d3hkfy9

Miejsca, które warto zobaczyć

Zwiedzanie Zagrzebia nie jest trudne, ponieważ większość ciekawych obiektów i muzeów znajduje się w niewielkiej odległości od siebie. Centrum miasta składa się z trzech położonych blisko siebie dzielnic usytuowanych na różnych poziomach, co znacznie ułatwia orientację.

Dwie z nich to historyczne i pełne zabytków Gradec i Kaptol, które razem tworzą tzw. Gornji Grad, czyli Górne Miasto. U ich stóp, z południowej strony, ulokował się bardziej współczesny Donji Grad (Dolne Miasto). Wszędzie można dojść pieszo, choć dodatkową atrakcją jest podróż naziemną kolejką linową kursującą co 10 minut między Donjim Gradem a Gradecem w godz. 6.30–21.00 (przejazd trwa niecałą minutę).

Z ul. Tomićevej – przecznicy Ilicy, głównej ulicy miasta – można wjechać wspomnianą kolejką na Gradec. Gdy już z niej wysiądziemy, pierwszym obiektem, który napotkamy, jest wieża Lotrščak. Zbudowana w XIII w. na planie kwadratu stanowi obecnie pozostałość miejskich fortyfikacji, które miały chronić południową bramę miasta.

d3hkfy9

Można z niej zobaczyć bardzo ciekawą panoramę Zagrzebia. Wieża jest otwarta w sezonie w dni powszednie w godz. 12.00–20.00, a w weekendy w godz. 10.00–19.00. Według legendy w pewne wiosenne południe, gdy wojska tureckie stacjonowały po drugiej stronie Sawy, wystrzelono z niej kulę armatnią. Kula trafiła wprost w nadziewanego koguta, którego na obiad zamówił Hasan-paša Predojević, dowódca Turków.

Głodny, przestraszony i rozdrażniony paša natychmiast nakazał swoim żołnierzom zwijać namioty i odjechał w stronę Sisaka. Do dzisiaj na pamiątkę legendarnego wydarzenia codziennie o godzinie 12.00, w samo południe, z wieży jest wystrzeliwana armatnia kula. Dlatego też znajdując się w tej okolicy, trzeba w południe uważać na potworny huk, który może porządnie przestraszyć, zwłaszcza w porównaniu z ciszą znajdującego się tu parku. Jeżeli przejdziemy się spacerową alejką w kierunku katedry, miniemy kilka ławek, z których roztacza się piękny widok na panoramę miasta. Na jednej z ławek siedzi...

Antun Gustav Matoš – chorwacki pisarz i poeta epoki modernizmu, przedstawiciel szalonej bohemy artystycznej.Tuż na wschód od wieży Lotrščak stoi pojezuicki, barokowy kościół św. Katarzyny (crkva svete Katarine), wzniesiony w latach 1620–32. Historia go nie oszczędzała – był niszczony przez pożary i trzęsienie ziemi.

d3hkfy9

Wewnątrz można podziwiać wspaniałe iluzjonistyczne malarstwo ołtarza z 1762 r. oraz stiukowe dekoracje z lat 20. XVIII w. Na XVIII-wiecznych malowidłach sklepienia nawy przedstawione są sceny z życia św. Katarzyny. Blisko kościoła św. Katarzyny po jego północnej stronie znajduje się Jezuitski trg. Co roku na przełomie lipca i sierpnia odbywa się tutaj Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny, na który zjeżdżają zespoły z całego świata i z poszczególnych regionów Chorwacji. Skręcając tu w uliczkę biegnącą w kierunku zachodnim, dochodzimy do Galerii Sztuki Naiwnej (Galeria naivne umjetnosti), usytuowanej przy ul. Čirilometodskiej 3. Galeria mieści się w ładnym, XVIII-wiecznym pałacyku i zawiera kolekcję ponad tysiąca prac.

Zobaczyć tu można najciekawsze dzieła słynnych chorwackich malarzy-prymitywistów (opis tego nurtu sztuki przy opisie Koprivnicy), a także kilka prac Nikifora. Na szczególną uwagę zasługują: Autoportret Ivana Generalicia, Kogut w płomieniach Ivana Večenaja czy obraz w stylu Boscha – Chrystus Mija Kovačicia. Muzeum jest czynne od wtorku do piątku w godz. 10.00–18.00, w weekendy w godz. 10.00–13.00.

Idąc ul. Čirilometodską na północ, możemy dojść do najważniejszego miejsca na Gradecu – placu św. Marka (Markov trg). Przy tym prostokątnym placu stoi kilka budowli świadczących o jego dawnej świetności. Z daleka już widać najciekawszy obiekt – nieduży kościół św. Marka (crkva svetog Marka) z kolorowym dachem, na którym widnieją dwa duże herby: Chorwacji i Zagrzebia.

Zdobienia te pochodzą z 1880 r. Sama świątynia została wzniesiona w XIII w. Wówczas na wiosnę, właśnie na dzień św. Marka, co roku odbywał się tutaj targ, na który zjeżdżali chłopi i kupcy z okolicy. Najstarszym zachowanym fragmentem kościoła jest południowe romańskie okno (XIII w.). Z XIV stulecia pochodzi gotycki portal, ozdobiony piętnastoma rzeźbami. Wewnątrz kościoła, w którym panuje typowy dla gotyckich świątyń tajemniczy nastrój, znajdują się wspaniałe figury dłuta Ivana Meštrovicia. Na szczególną uwagę zasługuje Matka Boska przedstawiona jako chorwacka chłopka. Oryginalna dzwonnica została zniszczona podczas trzęsienia ziemi w 1502 r., obecna to rekonstrukcja.

Po wschodniej stronie placu znajduje się siedziba chorwackiego parlamentu (Sabor), wzniesiona w 1910 r. na miejscu barokowych budowli z XVII i XVIII w. To właśnie tutaj w 1918 r. z balkonu tego niepozornie wyglądającego piętrowego budynku w stylu secesyjnym, ogłoszono niepodległość Chorwacji i zerwanie więzi z Austro-Węgrami.

Z zachodniej strony placu św. Marka znajduje się Pałac Bana (Banski dvori), który pełni dzisiaj funkcję siedziby prezydenta państwa. Składa się z dwóch barokowych piętrowych rezydencji i pierwotnie był miejscem urzędowania chorwackich banów, czyli namiestników króla. Podczas ostatniej wojny, w październiku 1991 r., wojska jugosłowiańskie zbombardowały go, z nadzieją trafienia ówczesnego prezydenta Franja Tudjmana. Był to tym samym jeden z nielicznych – zaledwie kilku – obiektów w Zagrzebiu, które w czasie tej wojny stały się celem jugosłowiańskiej armii. Obecnie pałac jest atrakcją turystyczną: w sezonie w każdą sobotę i niedzielę w południe odbywa się tu widowiskowa ceremonia zmiany warty.

Idąc z Gradeca na Kaptol, nieopodal Markov trgu, musimy przejść przez Kamienną Bramę (Kamenita vrata). Prowadzi do niej ul. Kamenita. Brama pochodzi z XIII w. Na zachodniej ścianie znajduje się rzeźba Dory – bohaterki XVIII-wiecznej powieści historycznej (Córka złotnika Augusta Šenoi), która miała mieszkać z ojcem nieopodal tejże bramy. Dzisiaj w bramie znajduje się również obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem uważany za cudowny. Według legendy w 1731 r. pożar zniszczył drewnianą wówczas bramę, lecz obraz pozostał nietknięty. Jest to malowidło nieznanego malarza z XVII w. Według miejscowych przesądów nie należy przez bramę przechodzić środkiem, gdyż wróży to nieszczęście, trzeba natomiast przemykać się bokiem, między jej ścianą, a bocznym słupkiem. Obserwując przechodniów łatwo zauważyć, że większość faktycznie unika przejścia przez sam środek bramy.

Przy Kamiennej Bramie znajduje się też najstarsza chorwacka apteka czynna do dzisiaj, a vis á vis niej stoi słup, do którego w średniowieczu przywiązywano niewierne żony, wystawiając je na publiczną hańbę.U stóp Gradeca i Kaptolu, od strony południowej, rozciąga się nowsza część miasta, która ze względu na swoje usytuowanie poniżej Gornjego Gradu nazywana jest Donji Grad (Dolne Miasto). W jej zabudowie wyróżniają się gmachy użyteczności publicznej z przełomu XIX i XX w., przeważnie w stylu klasycystycznym i Art Nouveau. Najciekawsze dla turystów są tu muzea, a niektóre z nich otaczają również warte odwiedzenia założenia parkowe, w których przyjemnie odpoczywa się od monumentalnej zabudowy i skwaru dnia, jaki, szczególnie latem, w Zagrzebiu może być dokuczliwy.

Centrum Donjiego Gradu, a równocześnie rynek i główny plac Zagrzebia, stanowi Trg bana Josipa Jelačića. Znajduje się on około 300 m na południowy zachód od katedry. Plac ten ma kształt wydłużonego prostokąta, a w jego centrum stoi pomnik XIX-wiecznego bana Josipa Jelačića, który na czele Chorwatów toczył walki o niepodległość Chorwacji i zlikwidowanie madziaryzacji, która za jego czasów najdotkliwiej dawała się Chorwatom we znaki. Konny pomnik bana pochodzi z 1866 r. i stał na placu do roku 1947, kiedy usunięto go na rozkaz Tity. Ponownie pojawił się tu w 1990 r., gdy Chorwacja ogłosiła niepodległość.

Przed wojną pomnik bana stał z drugiej strony rynku, dzięki temu bohater w sposób symboliczny godził szablą w kierunku północnym (w Austro-Węgry), obecnie jest ustawiony w drugą stronę i, jak mawiają miejscowi, wygraża szablą współczesnemu wrogowi Chorwacji, który w 1991 r. nadszedł od strony południowo-wschodniej. Pomnik bana to także najbardziej popularne miejsce spotkań mieszkańców Zagrzebia. Często na odchodnym mówią sobie oni „Vidimo se pod repom!” („Do zobaczenia pod ogonem!”), co oznacza, że kolejne spotkanie nastąpi pod konnym pomnikiem Jelačicia. Większość budynków przy placu pochodzi z XIX w., a na domu z numerem 4 znajdują się zdobienia wykonane przez Ivana Meštrovicia. We wschodniej części rynku znajduje się fontanna, która ma symboliczne znaczenie dla Zagrzebia.

Jest to Manduševac, do którego przechodnie wrzucają na szczęście drobne monety. Nazwa Zagrzeb według legendy pochodzi od słów wodza jednego z plemion słowiańskich, które przybyły na miejsce dzisiejszego Zagrzebia. Powiedział on wówczas do kobiety o imieniu Manda: „Zagrebi, Mandušo!” (zagrebi znaczy „zaczerpnij”). Wówczas to Manda wykopała w ziemi zagłębienie, z którego wytrysnęło źródełko i dlatego właśnie tutaj zdecydowano się założyć osadę.

W północnej części miasta znajduje się jeden z najstarszych i najpiękniejszych cmentarzy w Chorwacji – cmentarz Mirogoj. Najłatwiej dojechać tam autobusem nr 106 spod katedry. Cmentarz Mirogoj to nie tylko miejsce odpoczynku zmarłych. Warto udać się tam na nastrojowy spacer, który uprzyjemnia duża ilość starych drzew rosnących między grobami. Cmentarz ten porównywany jest do innych słynnych europejskich nekropolii, np. Highgate w Londynie czy Pčre-Lachaise w Paryżu. Przy wejściu na cmentarz zwraca uwagę piękna frontowa strona kamiennego ogrodzenia.

Wzdłuż niego od wewnątrz cmentarza rozlokowane są najstarsze grobowce na Mirogoju, w których spoczywają najwięksi i najwybitniejsi ludzie, ważni dla chorwackiej historii i literatury: Ljudevit Gaj (krzewiciel idei iliryzmu) lub Vatroslav Lisinski (kompozytor, w 1845 r. stworzył pierwszą chorwacką operę). Zaraz za kaplicą cmentarną widnieje natomiast ogromny, zwracający uwagę, grobowiec Franja Tuđmana – chorwackiego prezydenta zmarłego w 1999 r. Zatrzymując się w Zagrzebiu na dłużej niż jeden dzień, warto zrobić wycieczkę na Medvedgrad – wzgórze wznoszące się z północnej strony miasta i stanowiące niejako forpocztę góry Sljeme, na które miejscowi urządzają sobie piesze wędrówki aż pod znajdującą się tam wieżę – przekaźnik satelitarny. Niedaleko Medvedgradu znajduje się popularny wyciąg narciarski, co w tak ciepłym kraju jak Chorwacja należy do rzadkości.

Na wzgórzu Medvedgrad znajdują się ruiny średniowiecznego zamczyska z kaplicą i lochami. Niedawno cały kompleks został gruntownie odnowiony, a w lochach mieści się restauracja. Medvedgrad to jedno z najczęściej odwiedzanych w weekendy miejsc odpoczynku mieszkańców Zagrzebia. Od południa roztacza się stąd wspaniała panorama miasta, a od północy zielenią lasy porastające górę Sljeme. W 1995 r. na Medvedgradzie wzniesiono pomnik na pamiątkę wojny, w Chorwacji w latach 1991–95. Żołnierz pełni tutaj cały czas honorową straż. Zwraca uwagę nowoczesny styl pomnika: kilka pozornie przypadkowo umieszczonych kamiennych bloków. Intrygują rozsypane wokół szklane paciorki wielkości pięści, symbolizujące łzy cierpienia wylane przez chorwacki naród w czasie ostatniej wojny.

W południowo-zachodniej części miasta nad jeziorem Jarun znajduje się kompleks rekreacyjno-wypoczynkowy (dojazd autobusem miejskim nr 113). Na wiosnę, kiedy w Zagrzebiu zaczynają się już upały, a jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby wyjechać na wakacje nad morze, Jarun stanowi namiastkę Adriatyku. Są tutaj plaże i niezłe warunki do pływania. Przez cały rok miejsce to przyciąga spacerowiczów, zakochane pary i amatorów kajaków.

_ Źródło: Bezdroża _

d3hkfy9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hkfy9