Zamki nad Renem
Zamek Marksburg
Poruszając się na południe od Koblencji, w górę Renu, już po kilkunastu kilometrach wjeżdżamy w niemiecką wersję "Zamków nad Loarą". Reńskie zamki nie są tak okazałe jak francuskie, ale za to bardziej malownicze.
Poruszając się na południe od Koblencji, w górę Renu, już po kilkunastu kilometrach wjeżdżamy w niemiecką wersję "Zamków nad Loarą". Reńskie zamki nie są tak okazałe jak francuskie, ale za to bardziej malownicze.
Pierwszy z nich, Marksburg, wznosi się wprost nad szosą na zalesionym wzgórzu. Górująca nad budowlą wieża z wieżyczkami strzelniczymi wykonana z piaskowca postawiona została między XII a XIV wiekiem. Zamek warto zwiedzić - to jeden z nielicznych w tej części Niemiec zachowanych zamków jeszcze z czasów średniowiecza. Kamienne mury mają miejscami 6 metrów grubości, komnaty są małe i ciemne, dziedzińce wąskie - typowy układ obronnej warowni. W podziemiach znajduje się pokaźna kolekcja średniowiecznej broni, a także narzędzi tortur. Łańcuchy, dyby, koła do łamania kości, łoża do wyciągania kończyn wyglądają bardzo sugestywnie na tle mrocznych kamiennych murów.