Romantyczne zamki nad Renem
Pocztówka z przełomem Renu uosabia po prostu Niemcy. Nadrenia to mityczna kraina Niemiec. Właśnie tu nad brzegami Renu zrodziły się mity germańskie, tu działali bohaterowie ballad. Z tych ziem wywodzi się niemiecki epos narodowy "Pieśń o Nibelungach", niezwykła opowieść o herosach i królach, o bohaterstwie, zbrodniach, zemście i ludzkim obłędzie. Nad Renem mieszkała cudowna, ale prowadząca żeglarzy do zguby, Lorelei. Tu wznosiły się barokowe warownie rozbójników. Wzdłuż Renu wiodły szlaki handlowe, dzięki którym kraina bogaciła się i rosła w potęgę.
Pocztówka z przełomem Renu uosabia po prostu Niemcy. Nadrenia to mityczna kraina Niemiec. Właśnie tu nad brzegami Renu zrodziły się mity germańskie, tu działali bohaterowie ballad. Z tych ziem wywodzi się niemiecki epos narodowy "Pieśń o Nibelungach", niezwykła opowieść o herosach i królach, o bohaterstwie, zbrodniach, zemście i ludzkim obłędzie. Nad Renem mieszkała cudowna, ale prowadząca żeglarzy do zguby, Lorelei. Tu wznosiły się barokowe warownie rozbójników. Wzdłuż Renu wiodły szlaki handlowe, dzięki którym kraina bogaciła się i rosła w potęgę.
Dzisiaj po uregulowanych, z niemiecką dyscypliną, wodach Renu pływają barki i statki białej floty, a turyści podziwiają przede wszystkim krajobraz wybrzeży, urwiste skały, winnice ułożone na tarasach, ruiny warowni i odrestaurowane zamki.
Dyby i narzędzia tortur
Przełom Renu rozpoczyna się w górę od Koblencji. Koblencja to takie niemieckie Gniezno. Według tradycji przemieszanych z legendami tu była kolebka pradawnych Germanów. Miasto leży w widłach Mozeli i Renu, a miejsce połączenia obu rzek to Deutsches Eck. Na potężnym cokole o stu schodach stoi monumentalny pomnik Wilhelma I. To chyba najbardziej niemieckie miejsce w całych Niemczech.
Poruszając się na południe od Koblencji, w górę Renu, już po kilkunastu kilometrach wjeżdżamy w niemiecką wersję "Zamków nad Loarą". Reńskie zamki nie są tak okazałe jak francuskie, ale za to bardziej malownicze. Pierwszy z nich, Marksburg, wznosi się wprost nad szosą na zalesionym wzgórzu. Górująca nad budowlą wieża z wieżyczkami strzelniczymi wykonana z piaskowca postawiona została między XII a XIV wiekiem. Zamek warto zwiedzić - to jeden z nielicznych w tej części Niemiec zachowanych zamków jeszcze z czasów średniowiecza. Kamienne mury mają miejscami 6 metrów grubości, komnaty są małe i ciemne, dziedzińce wąskie - typowy układ obronnej warowni. W podziemiach znajduje się pokaźna kolekcja średniowiecznej broni, a także narzędzi tortur. Łańcuchy, dyby, koła do łamania kości, łoża do wyciągania kończyn wyglądają bardzo sugestywnie na tle mrocznych kamiennych murów.
Cudny śpiew Lorelei
By odnaleźć skałę Lorelei należy dojechać do miejscowości St.Goarhausen, rozciągniętej wzdłuż Renu. Tuż nad miastem widać sławne urwisko, gdzie według legendy, siadywała piękna czarodziejka i czesała swe długie, złote włosy, wabiąc cudnym śpiewem żeglarzy. A żeglarze podążając ku cudownej zjawie, rozbijali się barkami i statkami o skały. Dla upamiętnienia legendy Lorelei postawiono tu kiczowaty posążek wodnicy-kusicielki. Sama skała jest okazała, a widok z niej robi silne wrażenie. W dole widać zakola potężnej rzeki. Wciąż pływa po niej więcej barek transportowych niż wycieczkowych statków. Ren od dawnien dawna jest jednym z najważniejszych szlaków handlowych Niemiec. Warto pochodzić po okolicy, by sfotografować mniej osławione, ale równie ciekawe klify nad Renem. A miasteczko St.Goarhausen wygląda jak duża makieta kolejki-zabawki. Domki są nieskazitelnie czyste, trawniczki przystrzyżone jak dywany, a na tyłach ogródków, tuż pod stromymi zielonymi zboczami wzgórz biegnie linia kolejowa.
Kot i Mysz
W okolicy można zobaczyć dwa zamki o intrygujących nazwach: Burg Katz (Zamek Kot) i Burg Maus (Zamek Mysz). Burg Katz wybudował hrabia Katzenelnbogen, stąd jego nazwa. Zamek miał przyćmić położony kilka kilometrów w dół rzeki zamek arcybiskupów Trewiru. Udało się, prawie od razu mniejszy zamek zaczęto nazywać Mysz. Dziś w "mysim" zamku hoduje się orły i sokoły, codziennie można zauważyć je krążące nad doliną.
Z Lorelei jest już bardzo blisko do Kaub. To kolejne symboliczne miejsce doliny. Z nadmorskiej promenady można podziwiać zamek o białych ścianach stojący na wyspie pośrodku rzeki. To zamek Pfalzgrafenstein, lub po prostu Pfalz. Budowę fortecy rozpoczęto w 1326 roku z polecenia księcia Ludwika Bawarskiego. Aż do 1867 roku Pfalz był stacją pobierania opłat od przepływających barek.
21 czarownic
Dolina Renu oprócz zamków słynie także z win, znanych jako wina reńskie. Winnice widać na każdym odsłoniętym zboczu wznoszącym się nad rzeką. Na przełomie sierpnia i września obchodzi się święta win. Najstarsze Weinfest w całych Niemczech obchodzi się w Winningen. Z fontanny miejskiej zamiast wody tryska wówczas wino. To miasteczko leży koło Koblencji, już nie nad Renem, a nad Mozelą. Wybudowane z pruskiego muru jest popularnym miejscem majówek, ale skrywa też ponurą historię. Na Wzgórzu Czarownic podczas wojny trzydziestoletniej spalono za czary 21 kobiet.
Nad Mozelą leży także jeden z najwspanialszych zamków Niemiec - zamek Eltz. Najeżona stożkowatymi wieżami budowla wydaje się wyrastać wprost z lasów doliny. Zamek pochodzi z XII wieku i był rozbudowywany przez kolejne czterysta lat. Cały czas był siedzibą różnych odgałęzień rodziny Eltzów. Wiedli w nim spokojny żywot, aż do najazdu Baldwina, elektora Trewiru. Baldwin oblegał twierdzę przez dwa lata. Był cierpliwy i metodyczny, zdążył wznieść zamek Trutzeltz, dokładnie naprzeciwko Eltz, po to by bez przeszkód ostrzeliwać go ciężkimi głazami. Eltzowie zostali wasalami Baldwina i zamek uniknął zniszczeń. Wnętrze zamku przetrwało niemal nietknięte od czasów średniowiecza, łącznie z meblami, ozdobami, malowidłami ściennymi i arrasami. Skarbiec kryje zaś olbrzymią ilość wyrobów ze złota i srebra, a także broń i zbroje.
Olga Dębicka
| ##Zamki nad Renem • Zamek Marksburg - w miejscowości Braubach, dojście spacerem 30 minut, lub dojazd samochodem; pięćdziesięciominutowe zwiedzanie z przewodnikiem 6 euro, zimą w godz. 10-16, latem 10-17, • Zamek Pfalz - w miejscowości Kaub, zwiedzanie w godz. 10-13 i 14-17, cena: dorośli 4,10 euro, dzieci 1,70 euro, przejazd łodzią na wyspę w cenie. • Zamek Eltz - zwiedzanie w godz. 9.30-17, wstęp 8 euro, dojazd od strony Koblencji przez Hatzport, lub dojście 3-kilometrową ścieżką od stacji kolejowej Moselkern. • Rejsy po dolinie Renu: K-D Linie, Koblencja (Koblenz), tel. 02 61 / 3 10 30, fax 02 61 / 16 06 97, największa firma żeglugowa, rejsy wzdłuż całej doliny, ceny zaczynają się od 7,50 za godzinny rejs, a kończą na 48 euro za wieczorny rejs z kolacją i drinkami. • Dojazd autostradami - z Kolonii, ok. 80 km; z Frankfurtu, ok. 130 km. Informacja turystyczna: • Koblencja - na wprost dworca kolejowego, tel. 0261731304. • Braubach - w centrum miasta, w
Stadthallenpassage, tel.02621914171. • St.Goarhausen - Banhofstrasse 8, tel.06771427 • Kaub - w ratuszu przy Metgergasse 26, tel. 06774266 |
| --- |