Zeszli pod wodę, by badać wrak, wyłowili misia. "Sprawa jest poważna"
Z nietypowym apelem na Facebooku wystąpiło Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku. "Halo Miasto Gdańsk! Sprawa jest poważna. Ocalony miś szuka swojego przyjaciela!" - czytamy w poście.
Podwodni archeolodzy Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku od trzech tygodni badają wrak XIX-wiecznego żaglowca, znanego jako "Portowiec".
Pluszowe odkrycie w Motławie
Wrak skrywa wciąż wiele tajemnic. Jego konstrukcja, częściowo zanurzona w dnie rzeki, zawiera liczne elementy takie jak stępka czy pokładniki, które fascynują badaczy.
Podczas ostatniej wyprawy zaskoczeni badacze w wodach Motławy natrafili na pluszowego misia. "Jest cały, choć lekko przemarznięty i zapewne bardzo stęskniony" - czytamy na FB instytucji.
Niesamowite, co dzieje się w Mikoszewie. Można znaleźć największe okazy
- Miś leżał w wodach Motławy, zanurzony brzuszkiem do dna, dryfując samotnie. Najprawdopodobniej wpadł do wody tego samego dnia, ponieważ jego stan był stosunkowo dobry. Powierzchnia zabawki była lekko oblepiona wodnymi organizmami - mówi Łukasz Grygiel z NNM w Gdańsku w rozmowie z portalem Trojmiasto.pl. - Być może należy do turystów spacerujących wzdłuż Długiego Pobrzeża i wpadł do wody podczas zabawy, przez chwilę nieuwagi? Wierzymy, że odnajdziemy dziecko, któremu na co dzień towarzyszył ten dzielny, pluszowy miś.
Podczas wyprawy archeologowie odkryli także inne nietypowe przedmioty. Z Motławy wydobyto między innymi skórzane buty marynarskie, piecyk, miotłę z witek oraz fajkę. Te przedmioty czeka teraz drobiazgowy proces konserwacji.
Szukają właściciela
Instytucja apeluje do mieszkańców i turystów o pomoc w odnalezieniu właściciela. "Jeśli ktokolwiek wie, komu mógł zaginąć ten dzielny pluszowy towarzysz podróży – prosimy o kontakt! Niech ta morska historia skończy się szczęśliwie!" - czytamy w poście na FB. Kontaktować się można poprzez adres e-mailowy: promocja@nmm.pl lub tel. 572 725 237.
Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku z nadzieją na szczęśliwe zakończenie tej rześkiej opowieści, liczy na odpowiedź od osoby, która z radością ponownie przygarnie zgubionego misia.
Źródło: Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku/Trojmiasto.pl