Afera w Łodzi. Dworzec po remoncie budzi kontrowersje

Pierwsze wrażenie po obłożeniu ścian dworca Łódź Kaliska ciemnymi płytami było dla wielu mieszkańców szokujące. Pomimo krytyki, kolej nie zmieniła koloru elewacji. Zbliżający się koniec budowy przynosi jednak nowe zastrzeżenia.

Zobacz też: Europejska wyspa oferuje domy za 1 euro i wsparcie finansowe dla rodzin. Chętnych brak

Podróżni korzystający z łódzkiego dworca nie szczędzą słów krytyki. Wytykają zarówno niefortunny dobór kolorystyki, jak i funkcjonalność poszczególnych elementów dworca.

- Otoczenie dworca jest zielone i nawet mogłoby się podobać - mówi, cytowany przez portal Express Ilustrowany, Stefan Jaworski, który często korzysta z usług kolei. - Ale diabeł tkwi w szczegółach. Moim zdaniem zegar zamontowany na tak wysokiej wieży powinien mieć większą tarczę i wyraźne cyfry, a nie jakieś tam kreseczki, bo tego w ogóle nie widać. Jest to po prostu niepraktyczne, bo trzeba mieć sokoli wzrok, żeby tam zobaczyć godzinę, a już po zmroku to nie ma na to żadnej szansy - wyjaśnia podróżny.

Cytowana przez portal Agnieszka Dawidowicz również wyraża swoje niezadowolenie. Podróżna krytykuje głównie zestawienie koloru ścian i napisów na dworcu.

- Dworzec jest brzydki i byle jak zaprojektowany, ale największym bublem są napisy "Łódź Kaliska" w kolorze granatowym na brunatnej ścianie. Ktoś powinien stuknąć się w czoło, jak można ciemne litery na ciemnej ścianie zainstalować. Tego nie widać za nic w świecie, a wieczorem jest tak ciemne, że trudno ten napis w ogóle zauważyć, a co dopiero przeczytać. Te napisy powinny być białe, tak jak jest na Fabrycznym - skarży się pani Agnieszka.

Łódź od lat zmaga się z problemami związanymi z dworcami. Łódź Fabryczna, choć imponująca, jest często krytykowana za swoją wielkość, która nie odpowiada liczbie korzystających z niej pasażerów.

Czytaj także: Zaczęło się. Ruszył najbardziej niesamowity redyk w Polsce

Z kolei dworzec Łódź Kaliski, mimo że mniejszy, również nie spełnia oczekiwań. Widzew zbudowano bez windy, a inne dworce, takie jak Żabieniec i Chojny, przeszły nieudane transformacje.

Źródło: expressilustrowany.pl