Afera w Zakopanem. Zarzuty dla właściciela wypożyczalni quadów
W Zakopanem doszło do incydentu, który zakończył się postawieniem zarzutów właścicielowi wypożyczalni quadów i skuterów śnieżnych. Mężczyzna ten zaatakował właściciela gruntu, który sprzeciwiał się prowadzeniu działalności na jego terenie. Nagranie z tego zdarzenia zostało opublikowane w internecie.
W poniedziałek 20 stycznia br. sprawca został doprowadzony do prokuratury w Zakopanem, gdzie po przesłuchaniu usłyszał zarzuty.
Właściciel wypożyczalni quadów z zarzutami
- Przedstawione zarzuty dotyczą spowodowania średniego uszczerbku na ciele, przy przyjęciu, że czyn miał charakter chuligański. Drugi zarzut to kierowanie gróźb przy przyjęciu, że sprawca działał w ramach czynu chuligańskiego - powiedziała Aneta Hładki, prokurator rejonowa w Zakopanem.
Zaatakowany mężczyzna, który doznał obrażeń ręki, wielokrotnie zwracał uwagę właścicielowi wypożyczalni, że nie ma zgody na korzystanie z jego terenu oraz sąsiednich gruntów. W niedzielę 19 stycznia br., w towarzystwie kilku osób, odwiedził wypożyczalnię w Poroninie, żeby zaprotestować przeciwko rozjeżdżaniu pól.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny w Tatrach. "Górnej granicy nie ma"
Jak czytamy w "Gazecie Krakowskiej", mieszkańcy najpierw rozmawiali z obsługą wypożyczalni, ale po kilkunastu minutach przyjechał właściciel.
- Od razu, gdy wysiadł z auta, ruszył pewnym krokiem w kierunku pana Tomasza, jednego z protestujących. Bez słowa zaatakował go. Od razu tego nie zauważyliśmy, gdy szedł do nas, ale okazało się, że ma nóż w ręku – mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" pan Krzysztof, który mieszka w okolicy. I dodaje, że agresor wyglądał, jakby był w amoku. Na miejsce została wezwana policja, która zatrzymała mężczyznę.
Narastający problem
Problem związany z wypożyczalniami quadów i skuterów śnieżnych w Zakopanem narasta od lat. Wypożyczający często korzystają z cudzych terenów bez zgody właścicieli, co prowadzi do ich niszczenia. Konflikty dotyczą nie tylko Zakopanego, ale także okolicznych gmin.
Na wypożyczanym sprzęcie dochodzi również do wypadków. W styczniu ub.r. turystka jadąca skuterem śnieżnym uderzyła w drzewo na Bachledzkim Wierchu w Zakopanem. Kobieta w ciężkim stanie została przetransportowana śmigłowcem do szpitala.
Czytaj także: Górale mają dość. Turystyczna atrakcja ma zniknąć
Źródło: PAP, "Gazeta Krakowska"